Beatrice - 2011-12-29 03:32:18

Witajcie,

Mam kilka pytań które mnie nurtują, a dotyczą kwestii formalnych. Pozwolę je sobie wypunktować, aby zachować pewien porządek.

1. Czy okres kandydatury można odbyć przy jednoczesnym kontynuowaniu studiów?
2. Czy zawsze trzeba mieć opinię księdza proboszcza ze swojej parafii wstępując do zakonu?
    ( w mojej sytuacji jest wątpliwe dostanie opinii, ze względu na to iż nie pochodzę z rodziny wierzącej i u nas  ksiądz po kolędzie nie bywał; poza tym miejsce mojego chrztu znajduje się od miejsca zamieszkania ok 700 km)
3. Czy lekkie stany depresyjne są przeszkodą aby wstąpić do zakonu?

Z góry dziękuję Wam za odpowiedzi:)

Wirydiana - 2011-12-29 07:22:03

Moim zdaniem, aby wstąpić do zakonu trzeba mieć silną psychikę, w zakonie że tak się wyraże "nie jest tak łątwo". Zdrowie psychiczne jest moim zdaniem fundamentem oczywiście oprócz samego powołania. Opinię księdza chyba zdobędziesz, moja rodzina też jest niewierząca, ja tylko chodziłam do kościoła i bez problemu dostałam papiery. Bo raczej bez opinii nie da się chyba, że można jeszcze katechety. Na pierwsze pytanie nie umiem odpowiedzieć.

szukajaca Boga - 2011-12-29 10:20:38

Mi się wydaje, że kandydaturę się właśnie odbywa przed wstąpieniem, a więc np. kończąc studia a potem wstępuje się do aspiratu/postulatu... A skoro siostry będą wiedziały jaka jest Twoja sytuacja rodzinna (bo musisz to powiedzieć) to i się domyślą jaka będzie opinia ks. proboszcza :) A lekkie stany depresyjne można wyleczyć, np. poprzez terapię. Myślę, że jeżeli ten problem będzie uwidaczniał się podczas Twojego pobytu w zakonie to siostry będą próbowały jakoś temu zaradzić, no chyba że już będzie to depresja do leczenia więc lepiej nie zwlekać i iść do neurologa na badanie (chyba, że masz już to za sobą). Poza tym siostry zazwyczaj chcą mieć zaświadczenie od lekarza o stanie zdrowia :) Tak więc musiałabyś z jakąś siostrą o tym pogadać, nawet mailowo i nie koniecznie ze zgromadzenia do którego chcesz wstąpić, choć to by było najbardziej wskazane ;) Pozdrawiam

Rita - 2011-12-29 17:16:29

1. To zależy od zgromadzenia.
2. Raczej trzeba mieć tą opinię, ale tak jak napisała szukająca Boga, musisz przedstawić siostrom swoją sytuację i myślę, że nie będzie problemów. No i myślę, że będzie Ci raczej potrzebny akt chrztu, więc będziesz musiała sie jakoś skontaktować z parafią, w której byłaś chrzczona :)
3. Szukająca Boga- dokładnie, terapia może bardzo pomóc i myślę, że tym warto się zająć w pierwszej kolejności, żeby umieć pomóc sobie, a potem innym :) Lekkie stany depresyjne nie są przeszkodą, pojawia się też pytanie, czy to jest jakoś zdiagnozowane przez specjalistę. Siostry w różnych zgromadzeniach różnie patrzą na te kwestie, ale warto pytać u źródeł, czyli interesującego Cie zgromadzenia :)

Beatrice - 2011-12-29 18:22:35

Dzięki wielkie za odpowiedzi. Na terapii kiedyś byłam i miałam diagnozę, ale było to ponad dwa lata temu i już jest opinia tamta nieaktualna. Ostatnio miałam się zgłosić po nową ale jakoś nie było kiedy (lekarza mam na 2 końcu Polski). Na szczęści odbywałam w międzyczasie terapię, która mi pomogła i jest już o wiele lepiej. Rzadko zdarza mi się zły nastrój.

A mam jeszcze takie pytanie jak się wybiera zgromadzenie, do którego chce się wstąpić, to trzeba się zgłosić do przełożonej generalnej zgromadzenia, czy do odpowiedniej przełożonej prowincjonalnej? Z góry dzięki za odpowiedź :D

szukajaca Boga - 2011-12-29 18:49:47

Najlepiej to do referentki powołaniowej ;) bo ona się zajmuje powołaniami :)

Beatrice - 2011-12-29 18:55:05

Dzięki serdeczne:)