- "Furta" http://www.naszepowolanie.pun.pl/index.php - Świadectwa http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Zaśnięcie w Duchu Świętym dobrze i nie :) http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewtopic.php?id=799 |
kamciosz95 - 2012-06-12 17:28:01 |
Od stycznia zacząłem jeździć na TWU Tarnobrzeskie Wieczory Uwielbienia i tam zrodziło się pragnienie by tak samo jak inni ludzie zasnąć w Duchu Świętym ( moze to głupie ale dzięki temu że mnie to interesowało robiłem wszystko co jest zgodne z Bogiem by nie zarzucać sobie np. " Duch Święty nie pozwala mi zasnąć bo zgrzeszyłem , nie wybaczyłem komuś " po takiej myśli zaraz pragnąłem wszystkim przebaczyć i wiecej grzechu w tak dużym stopniu nie popełniać bo każdy człowiek popełnia. Chyba rozumiecie o co mi chodzi. :) |
Boża owieczka - 2012-06-12 18:26:14 |
No cóż ja przestałam chodzić na takie nabożeństwa i problem mam z głowy. :D |
Natchniona_Duchem - 2012-06-12 19:06:44 |
Kamciosz, na wstępie powiem, że wszystko z czym się przesadza zacznie być złe dla Ciebie... |
Ania - 2012-06-12 20:42:11 |
Po prostu... zostaw te myśli w spokoju. One są. I co z tego? Ważne co w ich wyniku zrobisz. Nie skupiaj całej swojej uwagi na tym, że znowu tego pragniesz, zły aż zaciera ręce :). Po prostu to zaakceptuj: jest we mnie takie pragnienie. Koniec, kropka. Jednocześnie likwiduj te działania, które z tego wynikają - nie wiem - może rzeczy na w pół na pokaz, trochę udawane - niech tego nie będzie. Zaakceptuj. Jesteś wolny i Twoje uczucie w żaden sposób tej wolności nie ogranicza, od Ciebie zależy co zrobisz. Uczucia po prostu są, ale trzeba też wiedzieć, że nie są nami. To, że chciałbyś zasnąć w Duchu Świętym wcale nie musi iść w parze z jakimiś Twoimi działaniami ku temu, nakręcaniem się. Jednocześnie poszukaj przyczyny, genezy, dlaczego takie pragnienie się w Tobie rodzi? |
Hebronka - 2012-06-12 21:53:29 |
No, muszę się podpisać dwoma rączkami (i nóżkami !) pod postem Ani. Napisała wszystko to, co ja chciałam przekazać, a czego nie chciało mi się pisać :P |
kamciosz95 - 2012-06-12 22:09:44 |
To naprawdę boli :( takie uczucie i rzeczywiście chyba nakręciłem się na tych TWU za bardzo. Chce o tym porozmawiać z księdzem ......... Dziękuje za waszą pomoc. Jednak nie przestwajcie tutaj pisać - dzieki Wam jest mi jakoś raźniej i wy naprawdę potraficie pomóc :) |
kamcia - 2012-06-12 22:53:15 |
trochę nie na temat, ale wiem jak ważne jest wsparcie drugiej osoby w trudnych chwilach. |
kamciosz95 - 2012-06-14 15:51:33 |
Jest tu kto? |
lenka16 - 2012-06-14 16:13:31 |
Przypomniałam sobie świadectwo, znajomego kleryka, które mówił na rekolekcjach oazowych. Kiedy był w trakcie formacji i pierwszy raz spotkał się ze spoczynkiem w Duchu Świętym i charyzmatami, to bardzo chciał "upaść". Była modlitwa wstawiennicza, animatorzy podzielili się na grupki i podchodzili do nich uczestnicy by prosić o modlitwę za siebie. On oczywiście poprosił o spoczynek w Duchu Świętym i nie otrzymał tego. Więc bardzo się zdenerwował, poszedł do innej grupki, później do następnej, aż w końcu zdegustowany uklęknął przed Najświętszym Sakramentem i zaczął wyrzucać Jezusowi, że nie chce mu dać tego, czego on tak bardzo pragnie. W trakcie tej "kłótni", jego słowa zaczęły "dziwnie się zmieniać" i zaczął mówić językami. :) Tak więc, to niezawodny dowód na to, że Bóg wie najlepiej co i komu chce podarować. |
kamciosz95 - 2012-06-16 11:45:18 |
Dzięki lenka :D to naprawdę fajne świadectwo dużo mi uświadomiło. Dziękuję :D Ma ktoś jeszcze jakieś świadectwa :D piszcie ...... |
kamciosz95 - 2012-06-17 13:12:56 |
:) |
kamcia - 2012-06-17 20:33:57 |
widzę, ze Kamciosz ciągle poszukuje :) |
kamciosz95 - 2012-06-18 15:18:01 |
ale ja sie nie skupiam na problemie czy na pragnieniu. Ja po prostu lubie jak wiele osób narzuca mnie swoimi doświadczeniami. Ja już naprawdę kamcia nie szukam ( nie wiem w jakim to było znaczeniu ale chyba się domyślam). Świadectwo lenki dużo mi pomogło .... |
kamcia - 2012-06-18 16:00:04 |
chodziło mi o to że poszukujesz 'ratunku' jak się uwolnić od pragnienia spoczynku z Duchu Św. |
kamciosz95 - 2012-06-18 17:06:05 |
aha to przepraszam że źle zrozumiałem . TAK poszukuję jeszcze ..... za Twoje też kamcia dzięki :) :D |
pea - 2012-06-19 01:00:28 |
Taka jedna myśl: nie musisz ZASŁUGIWAĆ na Jego dary! Bo to są właśnie dary, czyli za darmo, za nic, w prezencie :) Tak, owszem, to bardzo dobrze, że chcesz żyć w łasce, że chcesz przebaczyć! Ale to nie działa tak, że coś za coś - ja będę dobry, a Ty, Panie Boże, mi za to dasz swój dar (już mniejsza o to jaki, nie chodzi tylko o to całe "zaśnięcie"). Jesteś dobry, przebaczasz - by bardziej kochać! A On daje za darmo kiedy chce, co chce i zupełnie za nic :) |
kamciosz95 - 2012-06-19 21:36:16 |
wiem wiem pea ale takie myślenie( coś za coś ) miałem wtedy gdy pragnąłem nade wszystko zaśnięcia w Duchu Św. teraz już czynię dobro i przebaczam dla Boga i sam dla siebie ( bo nienawidzę psuć sobie relacji z drugim człowiekiem) :D dzieki pea. |
kamciosz95 - 2012-06-23 13:55:21 |
namawiajcie innych by rozijali swoje przezycia tutaj - ogólnie religijne. Jak się nawrócili, itp. |
kamciosz95 - 2012-06-25 16:20:10 |
kurcze szkoda że nikt tu nie pisze jeszcze :P |
kamcia - 2012-06-29 18:55:49 |
kamciosz - no i jak? ok? :) |
kamciosz95 - 2012-07-02 16:51:03 |
wiesz co, teraz aktualnie mamy przerwę w wieczorach uwielbienia na okres wakacji i boje sie że przez tą przerwę ogólnie stracę kontakt z Bogiem |
kamcia - 2012-07-02 18:22:19 |
a na jakieś rekolekcje nie możesz jechać? Może do jakiś księży albo gdzieś :) |
Rita - 2012-07-02 22:04:37 |
Mam wrażenie, że swoją wiarę uzależniłeś od tych wieczorów uwielbienia. Z tego może wynikać to, co piszesz o swoim pragnieniu zaśnięcia w Duchu. Nie wiem, czy dobrze myślę, może mam rację, a może nie. Nie jestem ekspertem w sprawach duchowych, piszę tylko to, co mi się wydaje. Spróbuj wykorzystać ten czas na budowanie relacji z Bogiem. |
kamciosz95 - 2012-07-02 22:18:27 |
właśnie boję się Rita że to właśnie było jakieś uzależnienie od tych wieczorów uwielbienia ale na każdej modlitwie rano i na wieczór proszę o to bym nie stracił Pana |
Natchniona_Duchem - 2012-07-03 00:01:52 |
spróbuj na "zwykłej" Mszy Świętej zauważyć piekno Boga, przecież jakikolwiek kontakt z Panem jest taki cudowny.. Nie możesz się opierać tylko na tych uwielbieniach, bo to Cię skieruje na złą drogę (będziesz chciał tylko doświadczać a zapomnisz o wierze). Proś Jezusa aby Ci pomógł, pamiętaj, ze On Cię nie zostawi, zawsze będzie przy Tobie - wystarczy się w Niego wsłuchać.. |
nessi - 2012-07-04 19:21:37 |
Witam wszystkich :) |
szukajaca Boga - 2012-07-04 20:09:11 |
Sama tego doświadczam, Bóg jest wielki ale osobiście aktualnie nie czuje "pociagu" do zaśnięcia, jakoś myślę, ze to przestrzeń nieznana i dla mnie niechciana, boję się co by sie mogło po tym stac ;) |
nessi - 2012-07-04 20:20:15 |
Też się bałam. Wręcz przerażało mnie to. Ale teraz wiem, że to dar. Nic złego. Dużo ludzi się boi. Pamiętam, jak niedawno leżałam na ziemi i długo nie wstawałam, to słyszałam głosy z przerażeniem mówiące "dlaczego ona nie wstaje?". Ale gdy tak leżysz, to czujesz coś niesamowitego i po prostu nie masz chęci by wstawać. Taki spokój, ukojenie i szczęście po prostu (tzn. ja to czuję, nie wiem jak inni:)) :) |
szukajaca Boga - 2012-07-05 13:57:38 |
hmm troszkę mnie uspokoiłaś ;) zobaczymy czy się kiedyś "wybiorę" |
kamciosz95 - 2012-07-07 21:20:42 |
nessi bardzo Ci dziekuję że tak sie rozpisałaś. Naprawdę takich Długich świadectw potrzebuję. Nie wiem czy to naormalne ale podczas czytania Twojego świadectwa zacząłem płakać. Nie wiem czemu, moze z tego ze Bóg tyle Tobie ( nam) daje ,ale napewno nie z zadrości. Jeszcze raz dziekuję a Wy nadal kontynuujcie swoje świadectwa bo zaczynam rozumieć cały bieg tych Wieczorów Uwielbienia :D :D |
Ania - 2012-07-07 22:10:31 |
Kamciosz, nasunęła mi się teraz pewna myśl: Na czym opierasz swoją RELACJĘ z Chrystusem? Czy jest to relacja OSOBOWA? Odpowiedz sobie, zastanów na czym taka relacja ma polegać. Czy Go poznajesz w Piśmie Świętym? Trzymaj się, będzie dobrze : )) |
kamciosz95 - 2012-07-08 12:24:07 |
Tak pozanaję w Piśmie Świetym- czytam codziennie. Moje relacje z Bogiem zaczęły się właśnie od tego pierwszego Wieczoru Uwielbienia. Tylko że źle przyjąłem te wieczory - tylko prosiłem Boga o te upadki ( na szczęście od tej przerwy wakcyjnej troche ochłonąłem- mam taką nadzieję) i byłem tym pochłoniety. A dokładnie kolega namówił mnie na te wieczory. W szkole bardzo chcę być coraz bardziej lubiany więc zależało mi również i na tym koledze. Na to ja odparłem że ok- pojadę- dodatkowo zachecił mnie tym pokazując taki filmik właśnieo upadkach. Myślę kurczę muszę to zobaczyć. Jechałem tylko o te upadki i o te relacje z tym kolegą. Może to bardzo głupie.Myślałem że on przez te wieczory zacznie mnie wypytywać, coś w stylu " no i jak czujesz Ducha Świetego?" " fajnie że jesteś" itp. i ze tak zacznie się nasza rozmowa potem przyjaciel i w koncu mnie on zauważy. Stało się tak pół na pół. Wypytywał mnie o to ale i tak mimo wszystko uciekał do swojego grona przyjaciół z którymi był już zżyty. W takim razie ja pojechałem tak na następny Wieczór aby upaść by mnie zauważył. Podczas nałożenia rąk zrobiłem przedstawienie i wymusiłem upadek. Bardzo się z tym głupio czułem ( podobno gdy się upada nic sie nie czuje- ja miałem szczęście bo mnie złapał ksiądz) i nie wiedziałem jak się zachować by mój upadek był przybliżony do prawdziwego. . Po głowie chodziły mi okropne myśli co ja zrobiłem i w ogóle. Byłem załamany że dopuściłem siętakiego czegoś. Gdy przyjechaliśmy do domu położyłem się w pokoju na łóżku i płakałem ( naprawdę). Podczas modlitwy która zawsze była taka na odczep się stała sie ona prawdziwa - zacząłem prosić Boga by nie pozwalał mi na takie następne przedstawienia. kolega mnie lubił a ja nie wiem czemu ale chciałem mieć go tylko dla siebie bo po prostu go lubiłem i chciałem by ze mną rozmawiał jak z pozostałymi ( bo nasza rozmowa trwała może kilka sekund i dalej nie było tematu) |
szukajaca Boga - 2012-07-08 14:03:48 |
kamciosz, zauważam, że Twoje relacje z ludźmi - np z tym kolegą, którego chciałeś mieć "bliżej" z jakichś względów (najpewniej chęci przynależności, posiadania przyjaciół) przekłada się na relacje z Bogiem co jest normalne...O tyle normalne jeśli te relacje są zdrowe. Chyba musisz poszukać u siebie swoich ogromnych pokładów samoakceptacji i pewności siebie aby nie robić czegoś ze względu na kogoś ale na siebie. Pisze o tym bo sama przechodziłam podobny proces :) |
kamciosz95 - 2012-07-09 11:26:01 |
Ale w jaki sposób poszukać tej samoakceptacji w ogóle ? :) |
szukajaca Boga - 2012-07-09 11:33:30 |
najlepiej poczytaj na ten temat w jakichś książkach psychologicznych albo najlepiej porozmawiaj z psychologiem :) ja nie jestem specjalistą, trzeba koncentrować się na swoich mocnych stronach a brak samoakceptacji wynika z różnych czynników, u mnie było to dzieciństwo... |
kamciosz95 - 2012-07-09 21:53:55 |
A czy to jest możliwe że Bóg to wszystko "zaplanował", taką drogę że zapatrzony byłem w upadki a potem odrzuciłem je po to by się "nawrócić" ? :D |
kamcia - 2012-07-09 22:43:06 |
no wiesz .... Bóg ma różne pomysły i plany na nasze życie! |
szukajaca Boga - 2012-07-10 09:52:57 |
św. Augustyn by spytał czy to możliwe, że po takim życiu się nawrócił, św. Piotr - czy to możliwe, że po publicznym wyparciu się Chrystusa został pierwszym papieżem, Maria Magdalena czy to możliwe, że Chrystus nie ukamienował jej a dał jej życie... U Boga nie ma nic niemożliwego |
kamciosz95 - 2012-07-10 15:36:06 |
A może w jaki sposób wy sie nawróciliście ? :D |
kamcia - 2012-07-10 19:18:13 |
a może czy my w ogóle się nawróciliśmy ? :P |
szukajaca Boga - 2012-07-10 20:53:49 |
kamciosz poszukaj swojej drogi "nawrócenia", patrzenie na innych nie jest dobrym pomysłem, każdy ma swoją i tylko swoją drogę daną przez Boga bo każdy jest inny ;) |
kamciosz95 - 2012-07-11 17:54:18 |
nie nie chodzi mi o to- bo nie wiem czy pisanie ciągle o mnie was nie nudzi dlatego chciałem byśmy rozwinęli temat o was- by tu dużo osób pisało :D |
Hebronka - 2012-07-11 19:33:51 |
nudzi, bo wiele osób daje Ci tutaj dobre rady, a Ty cały czas drążysz temat - jakbyś w ogóle nie chciał tych dobrych rad wcielić w życie - a przecież wielu użytkowników, np. Rita, Natchniona_Duchem, Ania, szukajaca Boga (i to z jej opinią, odnośnie rozmowy z psychologiem, najbardziej się zgadzam) Ci pomaga |
kamciosz95 - 2012-07-12 20:50:32 |
tu nikt nikogo Hebronka nie zjeżdża- ja uważam że rozmawiać nawet na jeden temat powinno sie długo* tak samo jak nawracać się trzeba cały czas). Ja staram sie wcielać to w życie co mi pisali użytkownicy. I potrzebuje wsparcia z resztą chyba jak każdy ....i przez to że użytkownicy podają tu mi różne wiadomości to rozwijam się i poznaję błędy ( na jakich potykałem się w drodze do Boga) z różnych dziedzin życia. |
kamcia - 2012-07-12 21:28:59 |
Hebronka ma rację, chociaż ... w życiu różnie bywa, nie znamy się, może właśnie kamciosz potrzebuje takiego wielkiego wow w okół jego osoby :) |
Ania - 2012-07-12 22:52:29 |
Kamciosz, zapraszam do innych tematów - mam ich tu mnóstwo i w każdym czekamy na Twoje zdanie i Twoją obecność! :) |
Wirydiana - 2012-07-13 06:53:31 |
Trzymajmy się wątku :) Na inne tematy piszemy w innych wątkach. W tym piszemy tylko odnośnie zaśnięcia. Kamciosz, także nie proś, żeby w Twoim wątku każdy pisać o czym tylko chce, bo od tego są inne działy założone przez użytkowników. Zapraszamy do pisania na innych wątkach :) |
kamciosz95 - 2012-07-14 11:26:02 |
dobrze możemy zamknać tentemat- utwirzyłem ten post nie po to zeby coś wymyślać tylko dlatego że non stop potrzebuje pomocy odnosnie tego tematu- ja wiem ze tu są ludzie którzy naprawdę mi pomagają ale mi jeszcze czegos brakuje i sam nie wiem czego (i zeby nie było staram się stosować do rad o których piszą użytkownicy i szukam deski ratunku a nie proszę was po to byście sie udzielali bo ego nie widzę).... |
szukajaca Boga - 2012-07-14 12:30:56 |
skoro sam nie wiesz czego Ci brakuje to skąd my to mamy wiedzieć? i nie wiem co bym mogła jeszcze tutaj dla Ciebie napisać...nigdy nie byłam na takich spotkaniach, nie interesuję się tym a o mich świadectwach możesz poczytać na forum ;) trochę tego jest :) |
kamciosz95 - 2012-07-14 13:14:02 |
no dobrze- przepraszam że wam się narzucałem- to się juz nie powtórzy :) |
szukajaca Boga - 2012-07-14 14:15:13 |
myślę, że to nie rozwiąże Twojego problemu ale skoro chcesz... skup się na części siebie, tej jednej która Ci sprawia jakiś ból, cierpienie a nie na całym sobie, skoro tutaj nie znajdujesz pomocy a szukasz już długo i nie znajdujesz to może znaczyć że naprawdę potrzebujesz :specjalisty". Mówisz, że już nie pragniesz tak upadków więc może napisz teraz jaki masz problem, z czym sobie nie radzisz bo takie ogólnikowe pisanie nam, chcącym pomóc też nie pomaga. Nic na siłe |
kamciosz95 - 2012-07-14 14:25:16 |
już nie czujetych upadków i chyba skończę ten dział o to mi chodzi |
kamciosz95 - 2012-07-14 17:51:44 |
:) |
Ania - 2012-07-14 18:59:41 |
ja myślę, że powinieneś poszukać sobie jakiejś wspólnoty formacyjnej na stałe i iść ku dojrzałości w wierze. będzie łatwiej. PAX! |
kamciosz95 - 2012-07-15 11:57:27 |
dzięks Ania :) |
mała - 2012-08-26 13:11:15 |
A ja uważam,że te spoczynki w Duchu Świętym owszem piękne,ale najpiękniejsza jest Eucharystia to jest prawdziwy cud. |
boza_tancerka - 2012-08-26 13:27:37 |
może napiszę coś czego niedawno byłam świadkiem i dało mi to do myślenia. Uwielbiam obserwowac dzieci, mam ku temu i predyspozycje i wykształcenie. Lubię ich pytania, często w najmniej spodziewanym momencie... |
Ana - 2012-08-26 14:54:29 |
Miałam spoczynek w Duchu Świętym, niektórzy uważają, że to nie Biblijne. Wielokrotnie jeździłam do Obór, tam po wieczerniku królowej pokoju, było błogosławieństwo. Ludzie aż się pchali by być pierwszymi. A ja co miesiąc prawie jeździłam i z taką dziecięcą ufnością, przyjmowałam błogosławieństwo, nie myśląc czy spocznę czy też nie. Aż na jednej pielgrzymce z koleżanką jej kuzynem i babcią. |
kamciosz95 - 2012-08-30 09:37:11 |
Dziekuję za Wasze świadectwa :D |
mała - 2012-09-03 18:15:24 |
Spoczynek w Duchu Świętym dobrze,ale naprawdę zwróćcie uwagę na Eucharystię co jest cud,który się dziej za darmo zawsze,co dzień. |
Miriam - 2012-10-27 16:21:05 |
I ja dodam coś od siebie, może to komuś pomoże :) |
Milena - 2012-10-28 19:46:58 |
Piekne swiadectwo Miriam:) Ja tylko raz widzialam jak ludzie zasypiaja w Duchu Swietym... Osobiscie poczulam tylko przyspieszone bicie i nic wiecej, zastanawialam sie dlaczego niektorzy zasypiaja a ja nie... Byc moze chodzi tu o spowiedz... Dziekuje ze podzielilas sie tym doswiadczeniem swoim. Pozdrawiam:) |
Wirydiana - 2012-10-28 19:51:06 |
Sama jestem ciekawa tego zaśnięcia, nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, nie mówiąc już o przeżyciu tego. |
barbara75 - 2012-10-29 09:37:56 |
A ja to mam zaśnięcia w Duchu kiedy tylko idę do kaplicy i zaczynam się modlić, np. Różańcem. Normalnie wtedy od razu mam zaśnięcie, i zapewne w Duchu Świętym, bo to przecież podczas Różańca. Albo kiedyś tak dłuuuuuuugo leżałam i nie mogłam nijak zasnąć; wtedy postanowiłam, że pomodlę się Różańcem... i normalnie odjazd jak nic! Po pierwszych słowach "Ojcze nasz..." już mnie nie było...! Leciałam w krainę snów... ;) |
Kasia K - 2012-10-29 11:37:57 |
Miriam dzięki za piękne świadectwo:) Ja też zasnęłam w Duchu Świętym dopiero po spowiedzi generalnej. Będąc niedawno na rekolekcjach ojciec wyjaśniał dlaczego jedni mają spoczynki, a inni nie, bo bywa tak,że niektórzy są rozczarowani->"ona padła a ja nie". Chodzi o to,że każdy jeśli otworzy swoje serce na Boga, otrzymuje łaski i czasem Bóg daje spoczynek tym, którym On wie,że to jest potrzebne, że to np.wzmocni wiarę człowieka,a niektórzy nie padają, bo widocznie i bez tego wierzą,że otrzymali łaski i Duch Święty na nich spoczął. Dlatego nie ma co się martwić, bo jeśli otworzysz się na Boga, to On Cię dotknie, czy upadniesz czy nie. |
Miriam - 2012-10-29 15:42:32 |
Polecam msze o uzdrowienie w Częstochowie lub okolicy prowadzone przez wspólnotę Mamre, tutaj jest cały rozkład http://webcache.googleusercontent.com/s … clnk&gl=pl |
PERELKA - 2012-11-08 13:45:14 |
Witajcie, |
Kasia K - 2012-11-09 11:49:54 |
To jest tak, że jeśli poczujesz, że lecisz do tyłu to poddaj się temu, to Duch Święty:) Nie bój się, zawsze ktoś Cię złapie i się napewno nie ośmieszysz lecąc. Jeśli lecisz- nie martw się kto i kiedy Cię złapie, nie myśl o tym. Mi raz na rekol.jak się ustawialiśmy do nałożenia rąk przez ojca i ochrona z tyłu nas lapała, byśmy się nie potłukli :p to zdarzyło się, ze mnie nie złapali (nie wiem czy ktoś się zagapił...) i poleciałam (chyba mieliśmy podstawione wtedy materace, ale twarde były :p), ale Duch Święty zatroszczył się i koleżankę obok tak podstawił, że ona jak leżała to miała wyciągniętą rękę, a ja poleciałam na jej rękę i się nie potłukłam :), więc ani jej ani mi nic się nie stało i z radością wracałyśmy na swoje miejsca wielbić Pana:).Jak się ma spoczynek, to czujesz, że zaraz polecisz, czasem to jest tak szybko, ale zawsze wspaniałe doświadczenie dotyku Ducha Świętego i On nie pozwoli, by stała Ci się krzywda podczas tego upadku, także trzeba skupić się na modlitwie a nie na całej reszcie. Pan Bóg nie zawsze daje spoczynki, nie każdemu, tylko tym, którym jest to w danej chwili potrzebne. |
PERELKA - 2012-11-09 20:46:10 |
Kasiu, |
MiłaPanu - 2012-11-12 15:09:15 |
Jeszcze nie doświadczyłam tego pięknego momentu ale chce kiedyś tego doświadczyć ;) pragne tego . |
MiłaPanu - 2012-11-12 15:12:51 |
Kasia K zazdroszczę Ci ;) słyszałam że nawet jak się nie złapie osoby to jej się nic nie stanie ! ;) |
PERELKA - 2012-11-14 15:59:37 |
Trochę nie na temat. Ale miałam taki sen, może ktoś wie jak go zinterpretować ? |
Kasia K - 2012-11-14 20:37:20 |
MiłaPanu, nie zazdrość tylko proś jeśli chcesz :D. W Piśmie świętym czytamy: (...)"Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą". Łk11, 13b. |
PERELKA - 2012-11-15 09:29:12 |
Kochana Kasiu, |
Kasia K - 2012-11-15 10:43:42 |
O widzisz, mówiłam, że Ty sama będziesz wiedziała co Pan Bóg chce Ci przekazać w tym śnie, podziękuj Mu za wyjaśnienie:) Pamiętaj, że czas dany Bogu na modl. nigdy nie jest czasem straconym, Bóg patrzy inaczej niż ludzie, którym może się coś wydawać bez sensu. Dobra, bo schodzimy z głównego tematu :p |
Boża owieczka - 2012-12-10 23:32:00 |
Tak mi się przypomniało,że byłam kilka razy na tych mszach o uzdrowienie z wkładaniem rąk i za pierwszym razem po tym jak jeden z ojców położył na mojej głowie ręce to czułam ciepło ale po tym tak rozbolała mnie głowa,że z bólu wymiotowałam.Następnym razem zaczęłam się przewracać,ale złapałam się ławki i szybko wyszłam z kościoła,roztrzęsiona i znowu z bólem głowy.Dlaczego tak jest,wszyscy znajomi w drodze powrotnej cieszą się,że czują się wspaniale,czy też przestało ich coś boleć,a ja nie mogę się nawet odezwać z bólu? |
justmemyself - 2012-12-11 19:27:32 |
W takiej sytuacji ja bym Ci proponowała rozmowę z egzorcystą. Szatan działa na nas w różny sposób. Czasami mniej widoczny, a czasami bardziej. Mam nadzieję, że egzorcysta wykluczy możliwość opętania, ale spróbować trzeba. |
Kasia K - 2012-12-13 21:40:27 |
Tak, rozmowa by się przydała lub modlitwa wstawiennicza, bo z tego co napisałaś to coś tam się dzieje w Tobie. |
kamciosz95 - 2013-01-03 20:35:10 |
A czy jest taka możliwość że upadek nie koniecznie musi się dziać w kościele przy nałożeniu rąk tylko w domu przy zwykłym ale prawdziwej modlitwie ? ? ? |
kamcia - 2013-01-03 21:07:15 |
tak, jest to możliwe, ale trzeba pamiętać, że modlitwa jest prawdziwa również wtedy kiedy nie ma spoczynku w Duchu Swiętym. |
kamciosz95 - 2013-01-21 15:47:55 |
Pogodziłem się z tą myślą i nawet czasami czuję że moja modlitwa jest bardziej prawdziwa ale czasami bywa że w kościele gdzieś odfruwam myślami chociaż nie chcę. Wiele razy proszę o to Boga bym mógł się skupić tylko na modlitwie i naprawdę walczę o to by się nie wgłębiać w "myśli poza modlitewne " ale najczęściej sb nie radzę i nie wiem co mam robić. |
słońce - 2013-03-05 19:43:08 |
Witam wszystkich. Temat trochę wygasł, ale powinno się o ty mówić. Jestem tu nowy, ale mam pewne doświadczenie, które może coś wyjaśni. |
justmemyself - 2013-03-05 22:03:39 |
Ja przed świętami będę miała kolejną możliwość uczestniczenia we wstawienniczej, ale zawsze boję się podejść :/ więc strasznie ci zazdroszcze (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) ;) |
karmolcia - 2013-03-05 22:16:48 |
spoczynek, zaśnięcie w Duchu to coś niesamowitego... Doświadczyłam tego kilka razy. Lecz był jeden, który utkwił mi w pamięci. Byłam na Mszy z modlitwą o uzdrowienie. W tym czasie mdlałam, zupełnie bez przyczyny, lekarze nie wiedzieli co jest przyczyną. Dwa dni przed modlitwą przyjęłam szkaplerz karmelitański... To był 18 listopada. Moje imieniny. Na Mszy zaczęłam się dusić. Wszystko mnie bolało. Nie wiedzialam co się dzieje. Po Mszy i modlitwie podeszłam do znajomego księdza poprosić o modlitwę nad sobą, taką z nałożeniem rąk. X. powiedział zaledwie jedno zdanie a ja runęłam wprost na stojące obok mikrofony... Czułam jak jeszcze w locie łapią mnie i kładą na ziemi. Słyszałam jak X. modlił się nade mną, czułam taki pokój, było mi tak błogo... |
słońce - 2013-03-06 15:37:15 |
Powiadają, że podczas "zaśnięcia" w Duchu Świętym można spojżeć Ojcu w oczy :). To musi być coś naprawdę niesamowitego. |
Kasia K - 2013-03-06 15:48:23 |
Dzięki za piękne świadectwo :D |
terestynkaa - 2013-03-06 16:24:33 |
Pierwszy raz z zaśnięciem w Duchu Św. spotkałam się na kursie Filip. Podeszłam, jednak nie upadłam. Byłam trochę smutna, bo dlaczego inni upadają, a ja nie , poczułam tylko bardzo przyspieszone bicie serca (tedy wiem, że to też tak czasami jest ), końcu ten smutek, rozżalenie przejawił się w złość, zdenerwowanie, ale szybko mi minęło. Drugi raz, było to, kiedy było 40stolecie mojej diecezji. Wtedy też była owa modlitwa, ksiądz podszedł, zaczął się modlić, a ja czuje , że lecę, jednak jak tylko dotknęłam podłogi to wstałam. To było dziwne. Od tamtego czasu nie miałam możliwości bycia na tej modlitwie. |
karmolcia - 2013-03-06 18:03:05 |
ogarnia Cię taki pokój, że "nie chce" Ci się wstać :) |
terestynkaa - 2013-03-07 18:14:18 |
a ja zawsze myślałam, że 'nie da' się wstać :D |
karmolcia - 2013-03-07 23:01:32 |
No po części też tak jest :D Paraliżu nie masz ale tak Ci dobrze... Że nie wstawałabys najchętniej. :) |
Piotr38 - 2013-03-17 01:41:45 |
Szczęść Boże może ja będę mógł Ci jakoś pomóc ? |
Ana - 2013-03-17 11:38:01 |
Eeee... piszecie jakby zaśnięcie w Duchu Świętym było czymś nie zwykłym. A to dopiero początek, uzdrowienia przez Boga nas samych. Tym jest zaśnięcie, Duch Święty oczyszcza nas i uzdrawia byśmy powstali z naszych zranień duchowych. Ja takie coś przeżyłam i to był początek mojej drogi, która zaczęła się od mojego nawrócenia. |
kamciosz95 - 2013-03-20 10:48:32 |
Ja również upadłem ale to było jakieś dziwne. Czułem jak mnie łapie ksiądz i w ogóle i czułem jak moja głowa dotyka ziemii ale nie skupiałem się w ogóle na tym. Jednak w sercu czułem gdzieś niepokój. Po chwili zdałem sobie sprawę że leżę koło Najświętszego Sakaramentu- tak właśnie było - leżałem centralnie przed Nim. Wtedy moje serce się uspokoiło i od tgo momentu również leżałem tak że nie chciało się wstawać. Czy to jest ten prawidłowy upadek w Duchu świętym bo trochę mnie to niepokoi ? :) |
szukajaca Boga - 2013-03-20 11:35:18 |
a ja mam pytanie z innej beczki - co z osobą, która np. od dłuższego czasu nie przystępuje do spowiedzi i nagle się znajduje przed księdzem, który kładzie na niej ręce - czy wtedy można się spodziewać upadku, wychodzenia szatana? Czy to jest także egzorcyzmem? |
kamciosz95 - 2013-03-20 21:50:48 |
aż jestem ciekaw odpowiedzi |
weronika94 - 2013-03-21 18:03:18 |
O właśnie szukajaca Boga zadała ciekawe pytanie, az jestem ciekawa odpowiedzi. Nie słyszałam żeby cos takiego było zaliczane pod egzorcyzm. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź |
Boża owieczka - 2013-03-21 21:55:40 |
Ja wiem tylko tyle,że nałozenie rąk na osobę,która nie przystępuje do spowiedzi i żyje w grzechu nie sprawia,że dzieją się "jakieś "rzeczy ;) Musiałaby to być chyba osoba opętana,żeby Zły zechciał się aż tak ukazać. |
szukajaca Boga - 2013-03-21 22:33:51 |
Hmm bardzo ciekawe... i pewnie masz racje, ze blogoslawienstwo jak i kazda rzecz zwiazana z Bogiem moze u opetanego wywolac 'jakies' rzeczy... ale egzorcyzm to egzorcyzm - to chyba trzeba odroznic |
siostrzyczka - 2013-03-21 22:53:03 |
tak naprawdę przy nałożeniu dłoni, ta osoba "nakładająca" modli się i nie zawsze ta modlitwa musi być na głos - może modlić się w myślach, albo mieć dar modlitwy językami, wtedy nie wiemy, czego konkretnie dotyczy jego modlitwa i w tym wypadku może to być też egzorcyzm, taki prosty, jaki każdy z nas może odmawiać. natomiast w innym przypadku nie ma podstaw, żeby zaliczać to do egzorcyzmów. zresztą tak jak ktoś pisał, kluczowe słowo tutaj to "błogosławieństwo", błogosławieństwo, którego skutkiem może być zaśnięcie w Duchu Świętym. Ale patrząc tak na chłodno, a nie pędząc za sensacją, jaką często wywołują nagłe upadki, błogosławieństwo, w jakiejkolwiek formie by ono nie było, czy jest to zwykłe błogosławieństwo na koniec Eucharystii, czy Najświętszym Sakramentem, czy właśnie z nałożeniem rąk, faktem pozostaje, że udziela go sam Bóg, więc w rezultacie zawsze to to samo błogosławieństwo. Więc tak, jak nie zastanawiamy się nad tym, czy osoba, która długo nie była u spowiedzi na koniec Mszy Świętej nagle zaczyna krzyczeć, wić się na ziemii itd. czyli takie objawy powiedzmy typowe dla opętanie, tak samo bez sensu jest się zastanawiać nad tym w tym przypadku... przynajmniej moim skromnym zdaniem... a co do tego co pisze Kamciosz, czy jego upadek był prawidłowy, to też jest to dla mnie dziwne... CHrystus daje swoje łaski każdemu inaczej, na swój sposób, to tak, jakby ślepiec z Ewangelii, który wołał "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną" i został uzdrowiony niepokoił się i zastanawiał, czy to uzdrowienie na pewno było w porządku, bo przecież nie dotknął Jego płaszcza jak kobieta cierpiąca na krwotok. Nie wiem, czy wiecie do czego zmierzam? Po prostu powinniśmy przyjmować łaski Boże, cieszyć się nimi, takimi, jakimi są, dziękować za nie Chrystusowi, a nie zastanawiać się nad tym, czy one na pewno były przeprowadzone wg odpowiedniego schematu i czy można nadać im taką czy inną nazwę, by je sklasyfikować. To Chrystus niech będzie najważniejszy, a nie rozważanie, czy jego dary są właściwe z naszego ludzkiego, pseudologicznego punktu widzenia... przecież rozchodzi się o miłość :heart: a nie o nasze definicje prawidłowego zaśnięcia w Duchu Świętym, czy czegokolwiek innego... |
kamciosz95 - 2013-03-22 17:35:53 |
siostrzyczka ma naprawdę dużo racji. Jeśli o mnie chodzi to po prostu boję się o to gdyż mój ostatni upadek był nie do końca upadkiem w Duchu świętym. Od tamtej pory bałem się zasnąć w Duchu świętym tylko dlatego ze nie wiedziałem czy był on prawidłowy. Nie chciałem ranić Chrystusa ani w jakikolwiek grzeszyc sposób ( jeśli to grzechem można nazwać nieprawidłowe zaśniećie) gdyby okazało się że to jednak nie updaek w Duchu Świętym. Teraz też mi się przydarzył ten upadek- przyznam szczerze ze objawił się trochę w inny sposób i dlatego mnie to zastanawia. |
karmolcia - 2013-03-22 19:24:09 |
a ja mam pytanie co do tego... Czy po zaśnięciu, jeśli np ktoś upadł na ławkę mogą być siniaki czy one już jakby wykluczają, że to spoczynek? |
szukajaca Boga - 2013-03-22 21:13:55 |
nie słyszałam, żeby ktoś kot upadł w Duchu Św. miał jakiekolwiek urazy a tak w życiu jest to normą - albo może ma niewielkie siniaki a powinien mieć ich wiele...zazwyczaj wiem, że ludzie upadają jakby się kładli - oczywiście ważne jest aby ich ktos podtrzymywał - tyle wiem :) |
Kasia K - 2013-03-23 14:00:40 |
Duch Święty się troszczy o człowieka, by nic złego się nie stało. Ja raz jak padałam to ochroniarz się zagapił i upadłam na twardy materac, a koleżanka podłożyła rękę więc dzięki temu mi było lepiej, bo nie miałam takiego mocnego wstrząsu a jej też nic się nie stało i z uśmiechem i ogromną radością w sercu wracałyśmy do ławki :) Także jeśli człowiek się poddaje Bogu, ufa Mu, to nie musi się bać :) |
weraikon - 2013-03-23 22:32:10 |
ja miałam ciut podobnie, bardzo się bałam czy jeśli upadnę to walnę głową w posadzkę. padłam a głowa spoczęła na czyichś butach, mam nadzieję że tej osobie nic się nie stało :) |
Boża owieczka - 2013-03-24 18:01:26 |
Z tego co zaobserwowałam raczej niemożliwe jest,aby ktoś kto doznaje zaśnięcia odnosił jakiekolwiek obrażenia,czy też straty w postaci np.złamanych okularów. |
kamciosz95 - 2013-03-24 18:21:07 |
A czy taka osoba która boi się upadku ale jednak go chce to zazna upadku w Duchu świetym ? |
Boża owieczka - 2013-03-24 19:46:33 |
Tu nic nie da chcenie,czy nie chcenie,Święty Duch wieje kędy chce :D |
kamciosz95 - 2013-03-25 15:43:19 |
Jak prosić Boga o to by nie skupiać się na samych charyzmatach ale na Nim samym ? CO robić ? |
szukajaca Boga - 2013-03-25 19:28:41 |
kamciosz miałam podobnie, ale nie w sensie upadku tylko w Katechiźmie jest takie zdanie, że Dawca jest cenniejszy niż dar, którego udziela. Nie umiałam tego pojąć, przyjmowałam aktem woli i aż wstyd mi teraz nawet się do tego przyznawać. Nie wiem jak to się stało, że zrozumiałam - to zasługa św. Tereski od Dzieciątka Jezus, która o tym pisała w "Dziejach..." - zaczynam rozumieć małą drogę, może i Ty spróbuj poczytać "Dzieje duszy" św. Tereski i pomódl się do niej - ona nie zawiedzie! Droga prawdziwego zawierzenia i miłości potrafi zmienić wszystko... |
kamciosz95 - 2013-03-28 12:13:40 |
Jest to bardzo trudne zadanie ale nawet mimo woli nie wiem czemu niektóre rzeczy przysłaniają mi to co jest najważniejsze.... |
kamciosz95 - 2013-04-27 16:09:43 |
Kochani zrozumiałem że to staranie o upadki w Duchu świętym nie prowadzi do niczego- że jeśli taki upadek pod którym sztan się kryje ma się odbyć to prowadzi co gorsza do niebezpieczeństwa- cłzowiek w tym się gubi i trudno mu z tego wyjść- tak jak z uzależnieniami- wiąże się to ówniez z pychą. KOchani pomóżcie mi co w takich sytuacjach mam robić ? gdy chcę tak po prostu oddać sie Bogu i nie myśleć o tych upadkach.... |
lojalna - 2013-05-25 22:26:55 |
ostatnio byłam na modlitwie wstawienniczej z nałożeniem rąk, powiedzcie mi dlaczego w czasie tej modlitwy gdy kapłan nade mną się modlił upadałam aż 3 razy i to były takie krótkie że co upadłam to od razu wstałam, co mam przez to rozumieć ? |
weraikon - 2013-05-25 22:45:34 |
wszystko ok, tak też bywa. jeśli w tym czasie nie odczuwałaś czegoś nieprzyjemnego to jest ok, w porządku tak też ludzie mają |
weronika94 - 2013-05-26 09:28:30 |
W Zesłanie Ducha Świętego byłam na czuwaniu i była taka modlitwa wstawiennicza. Podszedł jeden chłopak i padł jak kłoda. Lezał tak ładną chwile. Jak wstał to cały czas się śmiał a potem nawet tańczył. Po prostu niepojęte. |
kamciosz95 - 2013-05-26 12:53:25 |
CUda robi Bóg. Mi kolega powtarza że jeśli ktoś nie zaznaje tych upadków to po prostu Bóg uważa że mu są niepotrzebne i planuje coś lepszego. Ja np. zaznawałem łez śmiania i czuję jak Jezus działa we mnie w inny sposób. Próbuję zagałuszyć naturę która mi każe myśleć o tych upadkach, ze to musi być przeżycie z Bogiem i w ogóle ale ciężko to idzie i przez tą walkę nie skupiam się na modlitwie... |
Ana - 2013-05-26 16:23:18 |
Żaden upadek tylko zaśnięcie w Duchu Świętym. I tu Duch Święty oczyszcza nasze serca wzmacnia nas w naszej drodze do Boga. |
Boża owieczka - 2013-05-26 23:10:05 |
A ja się zastanawiam ile w tych zaśnięciach jest Boga a ile działania własnej podświadomości? |
szukajaca Boga - 2013-05-27 06:49:44 |
Może dlatego podchodzę z rezerwą :) Ale ciekawa myśl... tylko teraz nikt z nas nie jest w stanie odróżnić, czy go Duch Święty owładnął czy jego własna podświadomość |
karmolcia - 2013-05-27 07:43:52 |
ja trochę nie rozumiem po co to roztrząsać... Duch daje różne dary. Nie powinniśmy tego kwestionować, równie dobrze możemy się zastanawiać, czy Eucharystia to prawdziwe Ciało Pana... Ja tak to widzę. Moim zdaniem zaśnięcie w Duchu jest czymś spontanicznym. Tak jak ktoś np otrzymuje dar mówiena językami, tak inny otrzymuje dar spoczynku. I tyle. Po co dywagacje o prawdziwości tych darów? Nie bawmy się w Pana Boga. On wie lepiej co robi. |
kamciosz95 - 2013-05-27 19:10:43 |
Zgadzam się z karmolcią. Nie powinniśmy rozsztrząsać bo filozofia może tu nieźle namieszać i możemy się zgubić. Jasne że trzeba mieć świadomość tego że to musi być od Boga ale błędem jest roztrzyganie czy w tym był Duch święty czy go nie było. Nie możemy przystawać na analizie tego zjawiska. Każda osoba wie co czuje i wie czy dar jakiego zaznała jest czymś wyjątkowym czy nie :) |
karmolcia - 2013-05-27 21:46:33 |
tak jeszcze się nasuwa, że nic nie możemy przewidzieć i NIE KAŻDY otrzymuje dar spoczynku... |
Boża owieczka - 2013-05-27 22:47:42 |
Przewidzieć nie można,ale odrzucić można.Sama to zrobiłam,raz po włożeniu rąk o. Witko poczułam tę błogość i zaczęłam się osuwać,ale powiedziałam nie i odeszło. |
kamciosz95 - 2013-05-28 21:47:57 |
Tak. Bo Bóg nikogo nie będzie do tego zmuszał. On proponuje ale jeśli ktoś się przed tym broni to odchodzi |