Aurelia - 2013-04-04 21:04:21

Wiem, że pytanie pojawiało się już niejednokrotnie, jednak stwierdziłam, że moja sytuacja jest trochę "insza" i wolę się dopytać.
Jestem z Trójmiasta i zastanawiam się nad wstąpieniem do któregoś zakonów, ale to dopiero za kilka lat.
Wiem, że w niektórych zakonach obowiązuje dziewictwo, tyle że ja dziewicą nie jestem i zanim cokolwiek mogę w stronę powołania zrobić, pierw muszę odchować córkę, aż będzie pełnoletnia i będę wiedzieć, że radę sobie da. (Męża nie posiadam:))
Moja decyzja o pójściu do zakonu jest jak najbardziej przemyślana, chociaż zostawiłam sobie margines paru lat, aż będę uwolniona od obowiązku rodzicielskiego i pewna decyzji- wtedy ją podejmę.
Dopiero co wdrążam się w temat zakonów, a że są tu osoby bardziej poinformowane, chciałabym się co nieco o nich (zakonach) dowiedzieć.
Nie obchodzi mnie ubiór zakonnic, chciałabym wiedzieć więcej o tym jakie prace siostry wykonują poza modlitwą.
Interesuje się głównie w jakich zakonach siostry nauczają w szkołach (religię i nie tylko), które wykonują prace charytatywne np. pomoc ubogim, pomoc w kościele, ale i dzieciom (korepetycje, organizowanie wyjazdów). Mam licencjat z angielskiego i chciałabym to w jakiś sposób wykorzystać.
Głównie szukam zakonu blisko 3miasta.
Zastanawiam się...
Co wiecie o Pallotynkach, Brygidkach, Karmelitkach, Elżbietankach, Franciszkankach, Salezjankach czy Siostrach Secre Coeur? Który może być bliższy temu co napisałam?
Chciałabym wielbić Boga, ale i czynnie pomagać innym w taki sposób w jaki potrafię.

terestynkaa - 2013-04-04 21:41:45

Jeśli chodzi o pallotynki, to kontaktuj się z Wirydianą :)

Me@ - 2013-04-04 21:45:12

Aurelia napisał:

Wiem, że w niektórych zakonach obowiązuje dziewictwo, tyle że ja dziewicą nie jestem i zanim cokolwiek mogę w stronę powołania zrobić, pierw muszę odchować córkę, aż będzie pełnoletnia i będę wiedzieć, że radę sobie da. (Męża nie posiadam:))
Moja decyzja o pójściu do zakonu jest jak najbardziej przemyślana, chociaż zostawiłam sobie margines paru lat, aż będę uwolniona od obowiązku rodzicielskiego i pewna decyzji- wtedy ją podejmę.

Boże ! Widzisz a nie grzmisz... Możliwość wstąpienia do zakonu, po urodzeniu i odchowania dziecka jest dla mnie CHORA ! I nie będę przebierać w słowach. Rozumiem, że teraz dziecko uznasz za porażkę życiową czy błąd, bo poczęta przed ślubem. Kurde, takie życie rodzica - aby się poświęcać. Często rodzice poświęcają swoje marzenia, plany aby wychować dziecko. I tak powinno być... Mimo że dziecko jest odchowane, powinno się je wspierać, a nie uciekać do zakonu - bo tak chciałam...
Wkurza mnie taka nie odpowiedzialność rodziców. Gdyby mi któreś z rodziców zakomunikowała że wstępuje do zakony, jako wdowa/wdowiec z odchowanymi dziećmi, chyba bym zabiła go śmiechem... Wolna od obowiązku rodzicielskiego to Ty Aurelia nigdy nie będzie.... !
A kwestia pytania, do jakiego zakonu masz iść... to jak błahe pytanie czy do sandałów założyć skarpetki - chodź Polak potrafi... Przykre to jest, że nie potrafimy wypić piwa jakie sobie naważyliśmy ...

terestynkaa - 2013-04-04 21:50:27

Me@, nie znasz Aureli i nie wiesz dlaczego to dziecko urodziła, nie znasz jej historii, a ją oceniasz.
Zakon ucieczką ? A co to nie można się wtedy spotykać ? Przecież to nie jest zamknięcie się w celi, bez okien, drzwi, telefonów i nie wiadomo czego jeszcze.

Me@ - 2013-04-04 21:53:13

Nie chodzi o ocenę... Ale sposób myślenia...

Aurelia - 2013-04-04 23:43:19

Nie mam zamiaru uciekać do zakonu i się ukrywać, a moje dziecko traktuję jako dar, więc to co piszesz mnie bardzo uraziło.
Wychowuję je sama z pomocą rodziny bo facet nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności i pogodziłam się z tym, ze nie mam męża.
Natomiast nie mam zamiaru zostawiać dziecka ot tak jak skończy 18 lat, tylko wtedy gdy uznam lub ona uzna, że beze mnie na co dzień sobie poradzi. Dzieci wylatują z gniazda same i nie powinno się ich porzucać, ani na siłę wykopywać.
Jak moje dziecko dorośnie i sobie ułoży życie, a ja jej zapewnię wszystko na dobry start i wsparcie to wtedy dlaczego nie mam ułożyć sobie życia w inny sposób skoro tak czuję?
To znaczy, że nie mogę wielbić Boga w taki sposób jak bycie w zakonie i pomoc innym ludziom, tylko dlatego, że wydałam na świat nieślubne dziecko, które kocham i wychowuję i traktuję jako dar od Boga? Kocham je tak jak Najświętsza Panienka kochała Pana Jezusa i tak jak Ona chcę również wielbić Boga i niby to ma być złe?
Dlatego nie osądzaj mnie z góry, bo to że jestem matką nie oznacza, że nią przestanę być po pójściu do zakonu, a już w ogóle to nie widzę w tym żadnej przeszkody.
Są zakonnice, które mają dorosłe dzieci i trzymają z nimi kontakt, a że są to osoby, na które przyszło powołanie później i nie są gorsze od tych, które otrzymały powołanie wcześniej.
Może i nawet dzięki macierzyństwu takie kobiety chcą bardziej wielbić Boga, bo znają uroki życia (rezygnując z życia rodzinnego na rzecz wspólnoty Kościoła) i wiedząc co tracą zdają sobie sprawę ile tak naprawdę poświęcą dla Boga, którego kochają. 
Macierzyństwo jest darem a nie klątwą i chociaż za moim przypadkiem kryje się o wiele dłuższa i bardziej skomplikowana historia, nie widzę powodu dla którego miałabym zrezygnować ze swoich zamiarów tylko dlatego, że ludzie mnie osądzają niesłusznie i nie zostawiają tego Bogu.
Ojciec przyjął syna marnotrawnego, a Jezus umiłował nierządnicę, która się przed nim pokłoniła więc dlaczego samotna matka nie ma prawa iść do zakonu i w taki sposób chwalić Pana?
Poza tym to jeszcze zanim podejmę decyzję o pójściu do zakonu to minie ładnych parę lat i może Bóg da mi jakieś znaki by inaczej przeżyć swoje życie, kto wie?
Nie przyszłam tu dyskutować dlaczego chcę iść akurat do zakonu, ani o mojej sytuacji rodzinnej, a przyszłam tu prosić innych o odpowiedź na moje pytanie dotyczące zakonów.
Nie wiem do końca które są zakonami kontemplacyjnymi a które nie, i jakie są misyjne a jakie nie.
Moje pytanie dotyczyło zakonów które wymieniłam i chciałabym się dowiedzieć, jak wygląda życie w takich zakonach i czy mogłabym w przyszłości wykorzystać w pracy dla któregoś z zakonów swoje wykształcenie.

Ana - 2013-04-05 11:10:08

Dziewczyny spokojnie.

Jak rozumiem na razie rozeznajesz wstąpienie do zakonu, kiedy dziecko będzie już w pełni samodzielne do dorosłego życia?
Trudno powiedzieć czy wyżej wymienione przez Ciebie zgromadzenia, przyjmują starsze dziewczęta, zawsze jest ta granica wiekowa 30-35lat. Czasem są wyjątki, tylko wtedy trzeba rozmawiać z matką generalną.
Zakony kontemplacyjne przyjmują starsze kobiety, takie jak wizytki, karmelitanki bose, kamedułki klaryski od wieczystej adoracji.
Może za nim podejmiesz decyzje to proponuje zakon świecki franciszkański lub karmelitów bosych.

Ela G. - 2013-04-05 13:23:24

jest opcja III Zakonu tzw Świeckiego Zakonu do wyboru o duchowość: franciszkański dominikański i karmelitański. sorry ja nie wiedze tu innej opcji gdy ma się dzieci

ja rozumiem ta kwestię bo bywa że mam podobnie. ale nie po to daje dzieci aby je zostawiać nawet jak staną się pełnoletnie. bo nie po to dał Ci dziecko. pomyśl co możesz robić dla Niego będą w stanie świeckim. chcesz porozmawiać zapraszam na gg

szukajaca Boga - 2013-04-05 14:06:43

Aurelia napisał:

Co wiecie o Pallotynkach, Brygidkach, Karmelitkach, Elżbietankach, Franciszkankach, Salezjankach czy Siostrach Secre Coeur? Który może być bliższy temu co napisałam?

Chyba wszystkie! Dzisiaj zakony "imają" się wielu zajęć i tak naprawdę nie ma chyba rozgraniczeń że jak się zajmują nauczaniem w szkole to już nie pomoca ubogim :)
Odpowiadając na pytania - brygidki znam słabo, wiem, że mają w charyzmacie ekumenizm, modlitwe o jedność chrześcijan, reguła św. Antoniego, na pewno już byłaś na stronie brygidki.pl - strona wspólnoty w Gdańsku, http://brygidki.org/ - siostry z Czestochowy
Co do Karmelitanek to nie wiem o które pytasz? Bo 'odcieni' Karmelu jest wiele, począwszy od Karmelitanek Bosych (kontemplacyjne), dalej Karmelitanki od Dzieciątka Jezus - www.karmelitanki.pl, Karmelitanki Misjonarki -http://cmt.karmel.pl/ , Karmelitanki Matki Bożej z Góry Karmel - www.karmelitanki.org.pl. Te ostatnie znam bardzo dobrze, siostry przede wszystkim organizują rekolekcje, ale także uczą jako katechetki, a w jednym z domów prowadzą Dom Opieki Społecznej dla osób starszych. Są to siostry kontemplacyjno - czynne :) No i pozostaje świecki Karmel - http://www.ocds.org.pl/
Franciszkanek tez jest dużo odmian :)

Pozdrawiam Cię serdecznie!

kamcia - 2013-04-05 15:07:29

a tak na marginesie ...
założycielkami zmartwychwstanek są Matka i Córka, Borzęckie

więc czemu Aurelia nie mogłaby wstąpić do zakonu po tym jak wychowa córkę? Tak jak pisze Terestynkaa, nie znamy historii Aurelii i nie wiemy dlaczego została matką i co się teraz dzieje z ojcem dziecka.

Bóg jest Miłością!!! Miejmy odwagę żyć dla Miłości!! :):):):):):):)

Kasia K - 2013-04-05 16:43:11

Pan Bóg powołuje na różne sposoby więc zostawmy to, co dzieje się w sercu Aurelii, bo nikt z nas nie zna zamiaru Boga co do jej życia. Są osoby, które po wychowaniu dziecka wstąpiły do zakonu. Tyle ile nas tu jest, tyle może być różnych zdań, dlatego nie nasze zdania są tu najważniejsze.. Najważniejsze jest to, by oddawać wszystko Panu Bogu (myśli, decyzje, plany...każdy dzień), modlić się o rozeznanie, teraz masz dziecko- wychowuj je z miłością, zbliżaj się do Boga i ucz swoje dziecko, dawaj mu przykład, poprostu dziękuj za to, co Bóg Ci dał i daje na codzień, a resztę zostaw Panu Bogu, On będzie mówił w Twoich pragnieniach, z czasem wszystko się poukłada jeśli będziesz wiernie trwała w Panu.

karmolcia - 2013-04-05 16:46:07

Twoja sprawa Aurelio, jest trudna. Nie będę Cię oceniać, bo przecież Cię nie znam, choć po części zgadzam się z Me@. Moim zdaniem nie da się całkiem odciąć od przeszłości i poświęcić całkowicie Bogu mając dziecko. Któraś z dziewczyn poruszyła tu ważną kwestię - wiek. W wielu zgromadzeniach górna granica to 35 lat. Weź to też pod uwagę. Proponuję Ci pojechać i się podowiadywać w zgromadzeniach, które Cię interesują czy nie ma przeciwskazań żebyś wstąpiła, potem jak już będziesz wiedzieć gdzie możesz to zgłębiaj te duchowości :) życzę Ci wszystkiego dobrego i trzymaj się Jezusa :)

siostrzyczka - 2013-04-05 16:54:38

ja się mogę wypowiedzieć na temat salezjanek, że po pierwsze nie przyjmują osób, które urodziły dziecko,a  po drugie granica wiekowa to 35 lat... a co do bliskości trójmiasta, to jeśli interesują cię Zgromadzenia czynne, to raczej chyba w większości z nich są zmiany, także kolejne stopnie formacji są w różnych miejscach, a potem też żyjesz tutaj, a za pół roku możesz mieć zmianę na drugi koniec Polski... W kontemplacyjnych jest inaczej, bo zazwyczaj jest się przypisanym do konkretnego domu, ale nie wiem, jakie ma to znaczenie, bo wtedy jest to z reguły ścisła klauzura, z której się nie wychodzi, więc lokalizacja staje się mniej istotna... Poza tym wiem, że w niektórych (nie wiem, może w większości) domach klauzurowych jest tak, że kładzie się nacisk na to żeby dziewczyna NIE BYŁA z okolic miejsca w którym ma mieszkać, tzn. że jeśli przykładowo jesteś z trójmiasta, to trafisz do warszawy... zresztą przed Tobą jeszcze prawdopodobnie bardzo dużo czasu (nie wiem w jakim wieku jest twoje dziecko) więc być może lepiej byłoby narazie skupić się na ogólnym rozeznawaniu powołania do życia zakonnego, małżeńskiego lub samotnego, a to który zakon odłożyć na później, by myślę, że jeśli byłaby to twoja droga, to to które Zgromadzenie konkretnie, to przyjdzie z czasem :) Bóg w odpowiednim momencie ci podpowie ;)

Wirydiana - 2013-04-07 19:49:34

Aurelia Pallotynki też z dzieckiem nie przyjmą i ogólna granica to 28 lat, choć robią wyjątki...Trudna sprawa. Powiem Ci z doświadczenia jedno, jeśli jesteś poraniona wewnętrznie to nie wstępuj, przejdź terapię, bo długo nie wytrzymasz. Wiem co mówię!

Ana - 2013-04-07 20:03:33

Aurelia raczej miała na myśli, lata późniejsze jak dziecko się usamodzielni. Jeżeli będzie czuła wciąż powołanie do zakonu, czy te zgromadzenia, które wymieniła przyjmą już starszą Aurelię?
Nie widzę by pisała, że chce dziecko ze sobą wziąć do klasztoru.

siostrzyczka - 2013-04-07 22:59:01

ale nie chodzi dosłownie o przyjmowanie "z dzieckiem" w sensie że mama i córka idą, tylko o przyjmowanie osoby, która ma dziecko... ;)

Honorat - 2013-04-12 14:21:23

Mam pytanie, trochę poza tematem....

Jak Instytuty Świeckie Życia Konsekrowanego, odnoszą się do osób z dziećmi, czyli czy jest możliwość przyjęcia takich osób ???

Ana - 2013-04-12 15:27:41

W zakonach świeckich, przyjmowane są osoby w związku małżeńskim, osoby samotne, wdowy. Nie ma ślubów konsekrowanych, tylko są przyrzeczenia.

szukajaca Boga - 2013-04-12 17:59:31

a czym się różni przyrzeczenie od ślubu?

Berberys - 2013-04-13 00:43:31

Honorat napisał:

Mam pytanie, trochę poza tematem....

Jak Instytuty Świeckie Życia Konsekrowanego, odnoszą się do osób z dziećmi, czyli czy jest możliwość przyjęcia takich osób ???

Odpowiedź dla Honorata.
Instytuty świeckie życia konsekrowanego to nie jest to samo co zakony świeckie. Ana odpowiada trochę nie na temat. Pisze o czymś innym.
W instytutach składa się śluby. Jest się po ich złożeniu osobą konsekrowaną. Tak samo konsekrowaną jak siostra zakonna albo ksiądz zakonny. Albo brat.
Slubuje się czystość, posłuszeństwo i ubóstwo.
Nie można przyjąć do instytutu osób pozostających w małżeństwie. Nie można przyjąć też osób, które same wychowują nieletnie dzieci.
Do niektórych instytutów (zależy od konstytucji itp.) niekiedy przyjmuje się wdowy, ale ich dzieci muszą być pełnoletnie i samodzielne.

Ana - 2013-04-13 10:59:24

Faktycznie myślałam o zakonie świeckim nie o instytucie.  Przepraszam.