- "Furta" http://www.naszepowolanie.pun.pl/index.php - Pytania, wątpliwości, problemy http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewforum.php?id=5 - Miłość odeszła ;( http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewtopic.php?id=982 |
kamciosz95 - 2013-04-16 16:10:25 |
Kochani! Mam do Was wielką prosbę. Podajcie mi rady bo po prostu potrzebuję ich teraz a każdy radzi jak mu tylko pasuje. Po 4 miesiącach odeszła ode mnie dziewczyna. Strasznie mnie to boli. Nie mogę sobie miejsca znaleźć. Przeżylismy tyle wspólnego i to mnie jedyne boli. Próbowałem, błagałem ją żeby to przemyslała , przepaszałem za wszystko a ona ani drgnie. Jest nieugięta w działaniu. Dawalem sobie nadzieje gdy zaprosiła mnie do swojego domu by pogadać. Ona wiele czasu spedza na kickboxingu a ja mam zainteresowania muzyczne. Czy to może być odmienność charakterów ? Ale przecież mimo to przezyliśmy 4 miesiące. Czy jest sens wracać bo ja sam już zaczynam wątpić. To uczucie w sercu boli. Wszystko co próbuję robić na dobrze wychodzi na źle. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Może podzielicie się odrobiną swojego życia i bólami by pokazać tą dobrą drogę. |
Wirydiana - 2013-04-16 16:21:42 |
Witaj, nie mam niestety doświadczenia w tym kierunku, ale domyślam się jak Ci teraz ciężko i że gubisz się w myślach. A ta dziewczyna jak Cię zaprosiła do siebie to o czym chciała rozmawiać? Jeśli byłeś przy niej szczęśliwy i widzisz, że jej też na Tobie zależy to może warto spróbować po czasie. Czasem takie rozłąki są potrzebne w każdej relacji, by na nowo wszystko poukładać, przemyśleć...Sama nie wiem...na pewno wśród forumowiczów jest dużo bardziej doświadczonych. Trzymaj się |
karmolcia - 2013-04-16 19:35:10 |
wiesz... Moim zdaniem to odmienność zainteresowań nie ma tu nic do rzeczy... Może po prostu Pan tak chciał i chce Ci teraz pokazać coś innego? Zaufaj Mu i oddaj ten ból serca. Modlę się za Ciebie! :) |
szukajaca Boga - 2013-04-16 20:34:13 |
Ja bym uszanowała jej decyzję, pomimo bólu. Piszesz, że próbowałeś, przepraszałeś - jeśli ona "ani drgnie" to myślę, że nie ma sensu dalsze próbowanie... Jeśli zechce - wróci sama, jeśli nie - trzeba to uszanować. |
Rita - 2013-04-18 19:57:09 |
Ja mogę się podpisać pod szukającą Boga- nic na siłę, do miłości nie można nikogo zmusić... A nakłanianie może przynieść czasem odwrotny do zamierzonego skutek. Przede wszystkim szacunek do jej decyzji. |
kamciosz95 - 2013-04-22 20:23:18 |
Dziękuję karmolcia. Ale ja jej powiedziałem że będę walczył . Czasami gdy piszemy ze sobą- bo normalnie codziennie SMSujemy- to z niektórych jej SMSów można zasugerować że zależy jej na mnie ale nieraz czujętaki chłód. To trochę boli- ta dwuznaczność |
karmolcia - 2013-04-22 20:51:30 |
Potrzebna szczera rozmowa o wszelkich odczuciach. Zarówno Twoich jak i jej. Rozmowy dużo wyjaśniają i pomagają. |
kamciosz95 - 2013-04-24 16:05:35 |
Ja wiem kiedy ona nie chce o tym rozmawiać. |