"Furta"

Ogłoszenie


Jest to forum powołaniowe, którego celem jest wspólne dążenie do Pana Boga, szukanie Go, odkrywanie swego powołania..., a więc modlimy się za siebie :)

1.Używamy tylko jednego konta i nie tworzymy podobnych nicków ani avatarów.
2.Dbamy o język na forum. Nie używamy wulgaryzmów.
3.Szanujemy się wzajemnie. Nie obrażamy, nie oczerniamy, nie wyśmiewamy innych forumowiczów.
4.Używamy ogólnie przyjętych zasad kultury.
5.Wszelkie naruszenia regulaminu czy jakieś zaistniałe konflikty powinny być zgłoszone administracji.
6 Nie piszemy krótkich postów typu: "ok.", "acha", "super" itd.
7.Nie tworzymy nowych wątków, jeśli taki temat już istnieje, szukamy.
8.Kolor czerwony jest przeznaczony tylko dla administratorów i moderatorów forum.
9.Jeśli wklejamy coś z jakiegoś źródła, wklejamy też link lub piszemy skąd to wzięliśmy, żeby nie naruszać praw autorskich.
10. Dbamy o porządek na forum. Staramy się nie pisać posta pod postem, używamy funkcji "edytuj", wyjątkiem może być odświeżenie tematu.
11. W związku z przeprowadzanymi na forum porządkami, przynajmniej raz na rok trzeba napisać chociaż jeden post. Osoby nieaktywne będą usuwane z forum.

Rangi na forum są jedynie symboliczne, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

#1 2009-11-04 20:00:11

ArturOFM

Gość

Czy mam powołanie?

Witam Wszystkich!
Dręczy mnie jedna myśl od dłuższego czasu..
Czy mam powołanie?
Chcę opisać wam moją drogę do Pana i byście powiedzieli co o tym sądzicie

Mam na imię Artur jestem z Jasła, małego miasta na południu Polski.
Należę do parafii przy zakonie Franciszkanów.
Jestem z nimi bardzo zżyty i bardzo uczestniczę w życiu naszej parafii (jestem ministrantem oraz należę do grupy Młodzieży Franciszkańskiej)

Pierwszym małym moim powołaniem było zapisanie się na ministranta.
Dźwinie to brzmi.. powołanie na ministranta?
Przyszło mi to inaczej niż innym dzieciom.
Rówieśnicy zapisywali się bo mama chciała,bo kolęda itp.
Zawsze bałem się być ministrantem nie chciałem wzbraniałem się jak mogłem.
Mama zawsze chciała bym był ministrantem. Ale tak się wzbraniałem kłóciłem wręcz z nią że aż było jej smutno po takich rozmowach. Pewnej nocy przyśniło mi się że byłem ministrantem i obmywałem księdzu ręce (Lawabo)
I ksiądz podniósł głowę i coś do mnie powiedział "czekam na Ciebie, przyjdź, chodź za mną" coś w tym rodzaju nie pamiętam dokładnie. Przebudziłem się jak by ze złego snu..Od razu postanowiłem że będę ministrantem,jestem nim do teraz od 8 lat.

Głos-powołanie od Pana zaczęło się pod koniec 3 gimnazjum.
Miałem sen:
Jeden ze sklepów z dewocjonaliami w moim mieście uległ pożarowi.
Wszedłem do niego by ratować kobietę która sprzedawała w tym sklepie.
Jak by nigdy nic stała i czekała na mnie. Nie bała się.
Mówiła-"Czekałam na Ciebie przeczytaj to",wręczając mi księgę w niebieskiej okładce.
Było na niej napisane Księga Jonasza. Cisnąłem ją w kąt nie chciałem jej czytać.
I wyszedłem ze sklepu.Gdy przechodziłem ponownie kobietę ze sklepu wyniósł potężny łysy mężczyzna w czarnej koszulce był bardzo muskularny i krzyczał że to przeze mnie.
Kobietę trzymał na ramionach a kobieta w obcięciach miała małe dziecko które było spalone całe we krwi, płakało ale gdy mnie zobaczyło patrzyło mi prosto w oczy i się zasmuciło nie płakało tylko było smutne.
Po obudzeniu się przeczytałem księgę Jonasza (Jonasz był człowiekiem którego powołał Bóg lecz on nie chciał pójść za nim i głosić jego królestwa. Połknęła go wielka ryba która go uratowała później się nawrócił.) tak w skrócie. Kto nie czytał niech to zrobi nie jest długa.

Pomyślałem co ja mam do Jonasza. Nie rozumiałem tego i nie brałem poważnie.
Lecz niedawno sobie zinterpretowałem ten sen.
Bardzo zaciekawiło mnie to dziecko.Płakało nieludzko ale gdy mnie zobaczyło popatrzyło na mnie z "pogardą"
było smutne. Czy to był Jezus? Nie ważny był dla niego ból (było całe poparzone,we krwi) a ono było smutne z mego powodu. (że nie chciałem przeczytać księgi? Nie chę być zakonnikiem że się tego boję?)

Następnie 3 razy śnił mi się habit franciszkański.
Teraz gdy otwieram stary testament obojętnie gdzie ZAWSZE słowa kierowane są jakby do mnie i o treści bym wstąpił do zakonu.

1 tekst jaki mi się otworzył było to "Oto wyryłem Cię na dłoniach moich"
skojarzyłem go że mój los jest wyryt i już zapisany w dłoniach Pana czyli mam go naśladować.
Lecz pomyślałem że to moja wyobraźnia i dałem spokój.
2 tekst Pisma była to ks Izajasza rozdział 49 "Wyspy, posłuchajcie Mnie! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię."
Byłem wstrząśnięty gdy to przeczytałem...Od tamtej pory swoją wiarę traktuje bardziej poważnie.
3 tekst był z Księgi Barucha nie pamiętam dobrze ale chyba rozdział 5. Nie pamiętam dokładnie cytatu podam go mniej więcej jak pamiętam "Odrzuć szaty zła (grzechu) i przywdziej złote szaty które przygotował dla Ciebie Pan"
Ostatnio miałem jeszcze jeden tekst lecz go nie pamiętam byłem w takim szoku że zamknąłem od razu Pismo ale też miało treść tego typu.. Było to tekst o tym bym złożył śluby Bogu

Boję się powołania a z drugiej strony chce być zakonnikiem (franciszkaninem)
Chce być zakonnikiem imponuje mi to,pewien franciszkanin jest moim autorytetem.
Lecz zawsze też marzyłem o założeniu rodziny mieć żonę...

I teraz wiem dlaczego miałem przeczytać Księgę Jonasza..
Ja jestem takim Jonaszem którego powołał Pan lecz on się go boi i nie chce za nim iść..

Tak to sobie tłumacze ale nie wiem co o tym myśleć. Czy to tylko moja wyobraźnia czy powołanie?

 

#2 2009-11-04 20:32:17

Szukająca

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Na pewno do snów trzeba podchodzić z dystansem.
Myślę, że modlitwa i cierpliwość wszystko wyjaśni, tzn. módl się i niech Pan działa i wskazuje Ci drogę.
Nie ma nic od razu, na odpowiedź czasami trzeba poczekać...

 

#3 2009-11-04 21:13:38

Caritas

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Dzięki za świadectwo!
Nie wiem, ile masz lat, czy się jeszcze uczysz, czy pracujesz...
Ale ze swojej strony mogę ci powiedzieć:
zadawaj pytania i szukaj na nie odpowiedzi... ufaj, módl się, szukaj woli Bożej w swoim życiu...

Będzie dobrze!

 

#4 2009-11-07 09:39:54

odPasterza

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Wiesz co masz robić:)

 

#5 2009-11-07 16:21:56

Rita

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Dzięki za świadectwo... I powtórzę za wcześniejszymi wypowiedziami- modlitwa i zaufanie, to podstawa, warto porozmawiać na ten temat z osobą duchowną.

 

#6 2009-11-09 20:05:15

aneta89

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Dobrze, że napisałeś.Tak Bóg Cię powołuje, ale na jaką drogę?Módl się o rozeznanie drogi życia.Każdy wciąż
poszukuje i znajduje.:)Pan Bóg  z Tobą, ufaj Mu a On Cię poprowadzi.Porozmawiaj z osobą duchowną.Pozdrawiam.

Ostatnio edytowany przez aneta89 (2009-11-09 20:06:07)

 

#7 2011-08-20 00:07:32

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: Czy mam powołanie?

Było to tekst o tym bym złożył śluby Bogu
to pewnie z psalmu, bo on często za mną "chodzi"


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#8 2011-08-20 17:09:46

Emilia

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Wielu jest powołanych, ale niewielu wybranych...
Do wielu ludzi Bóg przemawia, to w snach, to na jawie, znam kilka takich osób, jedna z nich miała ich bardzo wiele, ja także takie rzeczy miewam.
Raz jeden Ksiądz powiedział:
,,Bóg cię wspomoże, ale najpierw musisz zrobić do Niego ten pierwszy krok".
Bóg pragnie naszego wyniszczenia się.
Dodatkowo, każdy z nas jest takim Jonaszem, każdy się boi.
Jedna Siostra mi powiedziała:
,,Na początku o powołaniu myśli serce, tj. dusza, potem umysł, przez to mamy wątpliwości i pokazuje się u nas strach przed zakonem/kapłaństwem".
Trzeba się dużo modlić i ufać Panu, a On już zrobi co chce.
Na przykład ja, byłam średnio wierzącą osobą, ale jak po 6 miesiącach poszłam do spowiedzi, to już po miesiącu myślałam nad wstąpieniem do zakonu, a miałam wtedy 13 lat.
Teraz mam 16, a i tak nie potrafię wytrzymać tych 3 lat, najchętniej bym już teraz wstąpiła i nigdzie indziej siebie nie widzę.
Normalne, że się boisz, ale odwagi, Bóg wie najlepiej co dla nasz najlepsze.
,,Niech się dzieje Wola Nieba,
z Nią się zawsze zgadzać trzeba!"

@Edit

,,Jeśli BÓG spojrzy na was z upodobaniem,
Jeśli was wybierze,
Jeśli powoła was,
Abyście byli Jego współpracownikami,
Nie ociągajcie sie ani chwili w swym wspaniałym >Tak< na wzór odpowiedzi,
Jaką dała Panna Najświętsza aniołowi."
/Jan Paweł II, 1979/

Ostatnio edytowany przez Emilia (2011-08-20 20:20:38)

 

#9 2011-08-20 20:20:52

salli

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Cześć Artur!
Moją parawią jest Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej, tzw Kapucynki. Nie dawno (jakieś 2 miesiące temu) znalazłam sie we wspólnocie Młodzieży Fraciszkańskiej (MF).
Fajny sen, mi się śniły tauki jak wkroczyłam w progi MF. Poprostu w czasie mszy ksiądz je rozdawał (tak mi się śniło).
Do mnie przemawia modlitwa "Pod Twoją Obrone". Jest cudowna pomogla mi wyjść z nałogu. Jest w czym w rodzju pocieszycielem, zawsze gdy mi smutno modle się nią.
Ja uwielbiam czytac pismo świete zaczełam czytać od NT, ni9e wiem czemu poprostu. Jakość boje się że nie zrozumiem ST. Już tak było że nie umałam wyjaśnić sobie tych słów. Ksiega właśnie Jonasza, jako pierwsza przeczytałam na polecenie siostry Basi. Nic nie rozumiałam, ale po kilku dniach modliłam sie bardzo i zrozumiałam wszystko.
Wróciłam z Pielgrzymki (PPŁ), nauczułam się przydatej rzeczy (ksiądz Grześ mnie nuczył) żeby najpierw czegoś innego spróbowała niż tego co mówią mi sny, ludzie, rzeczy bo nie zawsze to może pochodzic od Boga.
Jeśli myslisz o żonie to może wypróbuj sie w zakonie świeckim, III Zakon Fraciszkański Świecki (FZŚ), cyba tak się nazywa. Tam można mieć żone, dzieci i służyć Bogu.
Pamietaj Bóg powołuje do różnych żeczy. Porozmawiaj z Kapłanem on Ci powie wiecej o tym Fraciszkańskim Zakonie Świeckim.

 

#10 2011-08-20 20:28:23

Emilia

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Szukająca napisał:

Na pewno do snów trzeba podchodzić z dystansem.
Myślę, że modlitwa i cierpliwość wszystko wyjaśni, tzn. módl się i niech Pan działa i wskazuje Ci drogę.
Nie ma nic od razu, na odpowiedź czasami trzeba poczekać...

Owszem, do snów trzeba podchodzić z dystansem.
Czasem nasz mózg tworzy nam sny w związku z czymś co nas trapi, co nam nie daje spokoju.
Ale każdy człowiek wierzący wie, że zwykły człowiek nie jest w stanie wyobrazić sobie Boga, a co dopiero w śnie?!
Jedna Siostra mi powiedziała (i to było dzisiaj ):
,,Takie rzeczy (mowa była o snach, jawach, głosach PANA) są czymś nadzwyczajnym, trzeba to uszanować, a już każdy wie co było prawdziwie od Boga a co od człowieka, od umysłu czy duszy".
A więc jeśli Pan coś mówi w śnie, na jawie lub pokazuje w jakiś sposób to to musi być fakt, ale dla upewnienia modlić się o pomoc, o znak, dowód (to nie grzech, Bóg lubi naszą dociekliwość i jak my to nazywamy "narzucanie się").

 

#11 2011-08-20 20:32:10

katolik81

Gość

Re: Czy mam powołanie?

Szczęść Boże

  Powołanie jest , no właśnie .Do każdego z nas Pan przemawia inaczej

 

#12 2011-11-16 22:53:00

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: Czy mam powołanie?

co do kwestii powołania polecam lekturę pewnego artykułu:
http://powolanie-zakonne.blogspot.com/2 … konne.html


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora