Użytkownik
znam sporo osób które wystąpiły ze Zgromadzenia w czasie formacji... niektóre wróciły, niektóre założyły rodziny i są szczęsliwe, niektóre do dzisiaj nie mogą odnaleźc się w życiu... znam też osoby, które chciały wstąpic ale nie odważyły się... niektóre do dziś dziękują Bogu, że jednak nie poszły do Zgromadzenia i prowadzą szczęśliwe życie, inne najchętniej cofnęłyby czas... nie ma uniwersalnego przepisu... każdy ma inne powołanie i prawdziwe szczęście przynosi jego realizacja... a co do kierownika duchowego... przez ostatnie lat się o niego modliłam... i nie udało się... nie znalazłam kierownika duchowego... ale jak napisała sanderka, Bóg stawia na drodze wspaniałe osoby dokładnie wtedy kiedy potrzebujemy jakiejś zewnętrznej pomocy w rozeznaniu... tak było i w moim przypadku... cóż, za 2 tygodnie będę w Zgromadzeniu, gdzie będę miała odgórnie przydzielonego kierownika duchowego, więc moje pragnienie wreszcie się spełni ale jakoś udało mi się tam dojśc bez kierownika duchowego, więc widocznie tak miało byc
Offline