"Furta"

Ogłoszenie


Jest to forum powołaniowe, którego celem jest wspólne dążenie do Pana Boga, szukanie Go, odkrywanie swego powołania..., a więc modlimy się za siebie :)

1.Używamy tylko jednego konta i nie tworzymy podobnych nicków ani avatarów.
2.Dbamy o język na forum. Nie używamy wulgaryzmów.
3.Szanujemy się wzajemnie. Nie obrażamy, nie oczerniamy, nie wyśmiewamy innych forumowiczów.
4.Używamy ogólnie przyjętych zasad kultury.
5.Wszelkie naruszenia regulaminu czy jakieś zaistniałe konflikty powinny być zgłoszone administracji.
6 Nie piszemy krótkich postów typu: "ok.", "acha", "super" itd.
7.Nie tworzymy nowych wątków, jeśli taki temat już istnieje, szukamy.
8.Kolor czerwony jest przeznaczony tylko dla administratorów i moderatorów forum.
9.Jeśli wklejamy coś z jakiegoś źródła, wklejamy też link lub piszemy skąd to wzięliśmy, żeby nie naruszać praw autorskich.
10. Dbamy o porządek na forum. Staramy się nie pisać posta pod postem, używamy funkcji "edytuj", wyjątkiem może być odświeżenie tematu.
11. W związku z przeprowadzanymi na forum porządkami, przynajmniej raz na rok trzeba napisać chociaż jeden post. Osoby nieaktywne będą usuwane z forum.

Rangi na forum są jedynie symboliczne, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

#1 2013-03-06 19:40:03

 justmemyself

Użytkownik

23696547
Zarejestrowany: 2012-10-04
Posty: 31
Punktów :   

opętanie

Moja koleżanka uważa, że musi cierpieć za losy całego świata i twierdzi, że jest bardzo religijna i cały czas się modli. Niestety chodzi do wróżki i wierzy we wszystko co jej powie. Mówi że coś w nią wstępujei ona się nawet przed tym nie broni. Próbę samobójczą też już ma za sobą. Oczywiście już z księdzem rozmawiałam i próba pomocy ruszyła. Chodzi o to że chcę was zapytać czy mieliście kiedyś styczność z osobą opętaną? Bo moja koleżanka może być również chora psychicznie i jeszcze nikt nie potrafi powiedzieć co jej jest w danym momencie. Jak sobie poradzić z opętanym?


niech się dzieje wola Twoja (Mt 26,42)

Offline

 

#2 2013-03-06 22:54:17

 siostrzyczka

Użytkownik

9926180
Skąd: Lubin/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-10-04
Posty: 883
Punktów :   18 

Re: opętanie

ja miałam styczność z osobami opętanymi... ale tak naprawdę każde opętanie wygląda trochę inaczej, poza tym, często te same objawy mogą być związane u jednej osoby z chorobą psychiczną a u drugiej z opętaniem... dlatego ważny jest kontakt z osobą, która ma charyzmat rozpoznawania duchów, ktoś taki potrafi to ocenić. poza tym, to często również wychodzi podczas egzorcyzmów, bo jeśli ktoś, kto nie mam problemów z duchem nieczystym jest im poddawany, to tak naprawdę nie wywołuje to żadnej reakcji, a u osób zniewolonych lub opętanych często bardzo gwałtowną... a jak sobie poradzić? chyba nijak... po prostu być obok, wspierać, być cierpliwym wobec różnych w naszej opinii "dziwnych" rzeczy i przede wszystkim być czujnym i trwać na modlitwie, by kontakt z kimś takim nie sprowadził nas samych na złą drogę (nie, żeby opętanie było "zaraźliwe", ale po prostu wiadomo, że kogoś kto ma słabszą wiarę, łatwo zwieść)


"Jakże jest ważne zdać sobie sprawę,
że miłość, aby była prawdziwa, musi boleć..."
                                               Matka Teresa z Kalkuty

Offline

 

#3 2013-03-07 11:03:06

Kasia K

Administrator

4576923
Skąd: Witnica
Zarejestrowany: 2009-02-07
Posty: 2027
Punktów :   14 

Re: opętanie

Jeśli chodzi do wróżki to jest w wielkim niebezpieczeństwie, najlepiej kontakt z egzorcystą. Jeśli pomoc ruszyła to bardzo dobrze.

Tu trochę na temat niebezpieczeństw: O wróżbach, jasnowidztwie i pomocy duchowej...

http://kosciol.wiara.pl/doc/1417908.Ufa … 5925417366


Wpatrywać się Panie, w Twe święte Ciało, pragnę do końca moich dni,
bo me serce Ciebie pokochało, ukrytego w białej Hostii.

Bądź uwielbiony za dzieła Twoje, modlitwą uczyń życie moje! (30.05.2010)             
mój blog- zapraszam:  http://wszystkozaczynasieodmodlitwy.blogspot.com/

Offline

 

#4 2013-03-09 11:45:02

 Ana

Wierna Miłości

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 251

Re: opętanie

Jeżeli by twoja koleżanka trafiła już do egzorcysty, to pierw wysłał by ją do psychologa czy faktycznie jest nękana lub opętana. Opętanie jest wtedy kiedy człowiek rękoma i nogami wypiera się Boga, i nie chce pomocy innych, po za tym sam brnie do coraz gorszych rzeczy. Ona musi być chętna do współpracy i pragnąć pogodzić się z Bogiem. Więc spowiedź generalna. Miałam taką znajomą i ona wyparła się Boga, wywoływała szatana i do teraz w tym siedzi, sądząc, że jest córką szatana i Boga nie potrzebuje, bo to co ona robi jest całkowitym dobrem, tylko ja jestem nawiedzona. To jest przykre, niestety prawdziwe.

Offline

 

#5 2013-03-10 23:43:08

 siostrzyczka

Użytkownik

9926180
Skąd: Lubin/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-10-04
Posty: 883
Punktów :   18 

Re: opętanie

nie jest to regułą o czym piszesz Ana... Rzeczywiście zdarza się tak w większości przypadków, że osoby opętane, to takie, które wypierają się Boga. Ale czasami i byłam osobiście świadkiem takich sytuacji, są to osoby bardzo religijne, żyjące blisko Boga, jeżdżące na rekolekcje, należące do wspólnot. I nagle pojawiają się dziwne problemy: np. w przypadku mojej koleżanki w momencie, gdy chciała przyjąć Komunię Świętą za każdym razem nagle mdlała i po chwili wstawała i zaczynała biec przed siebie (mając przy okazji tak niesamowitą siłę, że ona - drobniutka, ważące może 50kg dziewczyna, potrafiła staranować 4 potężnych facetów)... to są takie skrajne przypadki, ale nie możemy twierdzić że takich nie ma, bo przez to można przegapić coś ważnego. Poza tym opętaniu mogą ulec nie tylko osoby korzystające z porad wróżki, z jakiejś ezoteryki, horoskopów, jogi, nawet, co ciekawe -  leków homeopatycznych, ale także potomkowie takich osób, bywa że to obciąża kogoś nawet 3 pokolenia później, czyli przykładowo ktoś doświadcza opętania, ponieważ jego babcia wywoływała duchy... Nie zgodzę się też z tym, że ksiądz najpierw wysłałby taką osobę do psychologa... Po pierwsze znam bardzo dobrze jednego egzorcystę i wiem, że to tak nie działa po prostu z doświadczenia. A po drugie jako taki bardziej logiczny wniosek... Często się zdarza, że właśnie ktoś trafia do psychologa czy psychiatry i ten mimo wszelkich metod nie jest w stanie takiej osobie pomóc. I bywa, że dopiero po latach bezradności i bezskutecznej walki, ktoś nagle trafia do egzorcysty i dopiero okazuje się, że to były problemy natury czysto duchowej, dlatego kolejność powinna być jednak odwrotna, szczególnie, gdy w grę wchodzą rzeczywiście problemy natury duchowej. Zresztą egzorcyści też mają pewne podstawy psychologiczne, co pozwala im w przybliżeniu ocenić czy to jest rzeczywiście kwestia opętania, czy jakiejś choroby psychicznej np. W razie gdyby egzorcysta miał wątpliwości, to zawsze może zwrócić się o poradę do specjalisty. Poza tym zasadniczo, to widać jak dana osoba reaguje na egzorcyzmy... Jeśli ktoś jest opętany, to nigdy nie jest tak, że może pozostać obojętny wobec modlitw o uwolnienie, które przeprowadza kapłan. Jeśli nic się nie dzieje, to modlitwy jako takie przecież nie zaszkodzą tej osobie, a jest to znak, że powinna zwrócić się o pomoc do lekarza... Nie chcę, żebyś Ana odebrała to jako jakikolwiek atak względem twojej wypowiedzi, bo jakoś tak wyszło, że wszystko, co napisałaś, zanegowałam, ale po prostu nie mogę się z tobą zgodzić, gdy wiem, że jest inaczej


"Jakże jest ważne zdać sobie sprawę,
że miłość, aby była prawdziwa, musi boleć..."
                                               Matka Teresa z Kalkuty

Offline

 

#6 2013-03-11 00:14:00

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: opętanie

"Często się zdarza, że właśnie ktoś trafia do psychologa czy psychiatry i ten mimo wszelkich metod nie jest w stanie takiej osobie pomóc. I bywa, że dopiero po latach bezradności i bezskutecznej walki, ktoś nagle trafia do egzorcysty i dopiero okazuje się, że to były problemy natury czysto duchowej, dlatego kolejność powinna być jednak odwrotna, szczególnie, gdy w grę wchodzą rzeczywiście problemy natury duchowej. Zresztą egzorcyści też mają pewne podstawy psychologiczne, co pozwala im w przybliżeniu ocenić czy to jest rzeczywiście kwestia opętania, czy jakiejś choroby psychicznej np. Poza tym zasadniczo, to widać jak dana osoba reaguje na egzorcyzmy... Jeśli ktoś jest opętany, to nigdy nie jest tak, że może pozostać obojętny wobec modlitw o uwolnienie, które przeprowadza kapłan. "

Sama wiele lat poszukiwałam pomocy u psychologów itp z marnym skutkiem, depresje itp trwały, niestety pominęłam aspekt ważny - dawno temu wdałam się w praktykowanie różnych  -izmów [okultyzm, itp] i jak zaczęłam się nawracać to zaczęły się demonstracje.

Jestem praktykiem w tej dziedzinie
to znaczy wychodzę z opętania,
nie będę opisywać na forum przebiegu modlitw i reakcji na nie czy podczas egzorcyzmów, powiem tyle są bardzo gwałtowne.
reakcje są także i bez modlitwy w życiu codziennym, duch to osobowość która się posługuje naszym ciałem, umiejętnościami, itp.

proszę o kontakt na PW  zainteresowanych pomocą dla osób w takiej sytuacji jak moja.


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#7 2013-03-11 10:56:56

Kasia K

Administrator

4576923
Skąd: Witnica
Zarejestrowany: 2009-02-07
Posty: 2027
Punktów :   14 

Re: opętanie

Siostrzyczka i Weraikon dzięki za Wasze posty. Opiekunem mojej wspólnoty jest ks.egzorcysta i z tego, co wiem to dość duże kolejki są do niego, ludzie przychodzą z różnymi problemami, ale dobrze,że przychodzą, bo wielu nawet nie ma pojęcia, że takie 1 podejście do wróżki czy korzystanie z jogi itd., z czasem może być powodem opętania, poprostu otwiera się wtedy furtkę złemu, a skutki są.
Co do opętania dalszych pokoleń to potwierdzam, bo byłam na rekolekcjach o uzdrowienie międzypokoleniowe z o.J.Witko OFM, który o tym mówił, także nie ma żartów i nie bójmy się prosić o pomoc ks.egzorcystę.


Wpatrywać się Panie, w Twe święte Ciało, pragnę do końca moich dni,
bo me serce Ciebie pokochało, ukrytego w białej Hostii.

Bądź uwielbiony za dzieła Twoje, modlitwą uczyń życie moje! (30.05.2010)             
mój blog- zapraszam:  http://wszystkozaczynasieodmodlitwy.blogspot.com/

Offline

 

#8 2013-03-11 17:11:37

 Ana

Wierna Miłości

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 251

Re: opętanie

Siostrzyczko, ale ja tam nie muszę się obrażać, nie mam po co... Różne zdarzają się przypadki opętania, nawet brak miłości w rodzinie, przekleństwa dzieci itd. Trzeba być ze sobą samym szczerym, i powiedzieć sobie, czy pragnę Boga, czy samego siebie. Nawet będąc wspólnocie, można zbłądzić nawet o tym nie myśląc, dlaczego.
Ale trzeba podkreślić, że psycholog jest potrzebny, czasem osoby chore psychicznie sądzą, że są opętane.

Offline

 

#9 2013-03-11 19:16:22

szukajaca Boga

Gość

Re: opętanie

Ana napisał:

czasem osoby chore psychicznie sądzą, że są opętane.

Dokładnie!
A słuchajcie, tak właśnie przy tym temacie mam do was pytanie - mieszkam z pewną osobą, która mnie nie lubi i ostatnio nawet doszło do tego że mi groziła że mnie wyrzuci z mieszkania albo że ma znajomych policjantów i oni są gotowi jej pomóc jak ją ktoś denerwuje. Oczywiście nie mam zamiaru się bać, ale nie o to chce spytać.
Słuchajcie, ostatnio (w  sobote) ta osoba zaczęła na mnie krzyczeć z byle powodu i widziałam jak się trzęsie wewnętrznie a po pół minuty zaczęła normalnie rozmawiać przez telefon - nawet jej głos się nie załamał, była miła i opanowana! Przeraża mnie to. Nie wiem czy nie jest opętana. Należy do zespołu muzycznego z ostrą muzyką. nie chodzi do kościoła w ogóle. Modlę się za nią od 2 miesięcy ale jak to zweryfikować?

 

#10 2013-03-11 20:21:01

 Ana

Wierna Miłości

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 251

Re: opętanie

Są takie sposoby na sprawdzenie, czy ta osoba może być opętana, ale to nie jest do końca pewne. Szatan potrafi się kamuflować bardzo dobrze. Jeśli masz wodę święconą, to możesz jej wlać do soku lub czajnika, i kiedy z nią przebywasz możesz modlić się za nią w myślach.

Offline

 

#11 2013-03-11 23:12:58

 siostrzyczka

Użytkownik

9926180
Skąd: Lubin/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-10-04
Posty: 883
Punktów :   18 

Re: opętanie

Ana, napisałam o tym, że nie chcę cię swoim postem urazić, z uwagi na ostatnie napięcia na forum, tak na wszelki wypadek, czasami lepiej dmuchać na zimne i zdecydowanie wolę niepotrzebnie uprzedzić takie sytuacje, niż czekać aż ktoś się obrazi to taka mała dygresja do tematu


"Jakże jest ważne zdać sobie sprawę,
że miłość, aby była prawdziwa, musi boleć..."
                                               Matka Teresa z Kalkuty

Offline

 

#12 2013-04-23 16:18:00

szukajaca Boga

Gość

Re: opętanie

http://www.youtube.com/watch?v=7MVTJ7BJWBo - bardzo mądry wykład... polecam!

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora