Gość
a ja mam pytanie co do tego... Czy po zaśnięciu, jeśli np ktoś upadł na ławkę mogą być siniaki czy one już jakby wykluczają, że to spoczynek?
Gość
nie słyszałam, żeby ktoś kot upadł w Duchu Św. miał jakiekolwiek urazy a tak w życiu jest to normą - albo może ma niewielkie siniaki a powinien mieć ich wiele...zazwyczaj wiem, że ludzie upadają jakby się kładli - oczywiście ważne jest aby ich ktos podtrzymywał - tyle wiem
Duch Święty się troszczy o człowieka, by nic złego się nie stało. Ja raz jak padałam to ochroniarz się zagapił i upadłam na twardy materac, a koleżanka podłożyła rękę więc dzięki temu mi było lepiej, bo nie miałam takiego mocnego wstrząsu a jej też nic się nie stało i z uśmiechem i ogromną radością w sercu wracałyśmy do ławki Także jeśli człowiek się poddaje Bogu, ufa Mu, to nie musi się bać
Offline
ja miałam ciut podobnie, bardzo się bałam czy jeśli upadnę to walnę głową w posadzkę. padłam a głowa spoczęła na czyichś butach, mam nadzieję że tej osobie nic się nie stało
Offline
Florystka
Z tego co zaobserwowałam raczej niemożliwe jest,aby ktoś kto doznaje zaśnięcia odnosił jakiekolwiek obrażenia,czy też straty w postaci np.złamanych okularów.
Widziałam jak pewna kobieta runęła na ławkę,dosłownie runęła z takim hukiem,że można było się domyślać,że staruszka połamała sobie kark albo rozbiła czaszkę,kiedy wstała nie czuła bólu,alni nie miała zadnych obrażeń.
Offline
Użytkownik
A czy taka osoba która boi się upadku ale jednak go chce to zazna upadku w Duchu świetym ?
Offline
Florystka
Tu nic nie da chcenie,czy nie chcenie,Święty Duch wieje kędy chce
Nastawianie się,że chę mieć zasnięcie i myślenie tylko o tym,zamiast o otwarciu się na wszelkie działanie Ducha Świętego mogę porównać do brania ślubu nie z miłości do ukochanej narzeczonej ale dla wesela i prezentów.
Takie rozczarowanie się,że nie było zaśnięcia to musi być bolesne dla Boga,jak dla rodziców kiedy dziecko po otwarciu wielu wspaniałych prezentów gwiazdkowych nie jest zadowolone z nich i odrzuca je w kąt,bo nie dostało tego na który się nastawiło.
Offline
Użytkownik
Jak prosić Boga o to by nie skupiać się na samych charyzmatach ale na Nim samym ? CO robić ?
Offline
Gość
kamciosz miałam podobnie, ale nie w sensie upadku tylko w Katechiźmie jest takie zdanie, że Dawca jest cenniejszy niż dar, którego udziela. Nie umiałam tego pojąć, przyjmowałam aktem woli i aż wstyd mi teraz nawet się do tego przyznawać. Nie wiem jak to się stało, że zrozumiałam - to zasługa św. Tereski od Dzieciątka Jezus, która o tym pisała w "Dziejach..." - zaczynam rozumieć małą drogę, może i Ty spróbuj poczytać "Dzieje duszy" św. Tereski i pomódl się do niej - ona nie zawiedzie! Droga prawdziwego zawierzenia i miłości potrafi zmienić wszystko...
Użytkownik
Jest to bardzo trudne zadanie ale nawet mimo woli nie wiem czemu niektóre rzeczy przysłaniają mi to co jest najważniejsze....
Offline
Użytkownik
Kochani zrozumiałem że to staranie o upadki w Duchu świętym nie prowadzi do niczego- że jeśli taki upadek pod którym sztan się kryje ma się odbyć to prowadzi co gorsza do niebezpieczeństwa- cłzowiek w tym się gubi i trudno mu z tego wyjść- tak jak z uzależnieniami- wiąże się to ówniez z pychą. KOchani pomóżcie mi co w takich sytuacjach mam robić ? gdy chcę tak po prostu oddać sie Bogu i nie myśleć o tych upadkach....
Offline
ostatnio byłam na modlitwie wstawienniczej z nałożeniem rąk, powiedzcie mi dlaczego w czasie tej modlitwy gdy kapłan nade mną się modlił upadałam aż 3 razy i to były takie krótkie że co upadłam to od razu wstałam, co mam przez to rozumieć ?
Offline
wszystko ok, tak też bywa. jeśli w tym czasie nie odczuwałaś czegoś nieprzyjemnego to jest ok, w porządku tak też ludzie mają
Offline
Franciszkańska duszyczka
W Zesłanie Ducha Świętego byłam na czuwaniu i była taka modlitwa wstawiennicza. Podszedł jeden chłopak i padł jak kłoda. Lezał tak ładną chwile. Jak wstał to cały czas się śmiał a potem nawet tańczył. Po prostu niepojęte.
Offline
Użytkownik
CUda robi Bóg. Mi kolega powtarza że jeśli ktoś nie zaznaje tych upadków to po prostu Bóg uważa że mu są niepotrzebne i planuje coś lepszego. Ja np. zaznawałem łez śmiania i czuję jak Jezus działa we mnie w inny sposób. Próbuję zagałuszyć naturę która mi każe myśleć o tych upadkach, ze to musi być przeżycie z Bogiem i w ogóle ale ciężko to idzie i przez tą walkę nie skupiam się na modlitwie...
Offline
Wierna Miłości
Żaden upadek tylko zaśnięcie w Duchu Świętym. I tu Duch Święty oczyszcza nasze serca wzmacnia nas w naszej drodze do Boga.
Offline
Florystka
A ja się zastanawiam ile w tych zaśnięciach jest Boga a ile działania własnej podświadomości?
Bo z tego co mówił niedawno nasz diecezjalny ks. egzorcysta 90% wszystkich zaśnięć jest wywołana mocnymi emocjami i choć są uznawane za prawdziwe to nie są skutkiem działania Ducha,ale silnym wpływem wiary i emocji.
Offline
Gość
Może dlatego podchodzę z rezerwą Ale ciekawa myśl... tylko teraz nikt z nas nie jest w stanie odróżnić, czy go Duch Święty owładnął czy jego własna podświadomość
Gość
ja trochę nie rozumiem po co to roztrząsać... Duch daje różne dary. Nie powinniśmy tego kwestionować, równie dobrze możemy się zastanawiać, czy Eucharystia to prawdziwe Ciało Pana... Ja tak to widzę. Moim zdaniem zaśnięcie w Duchu jest czymś spontanicznym. Tak jak ktoś np otrzymuje dar mówiena językami, tak inny otrzymuje dar spoczynku. I tyle. Po co dywagacje o prawdziwości tych darów? Nie bawmy się w Pana Boga. On wie lepiej co robi.
Użytkownik
Zgadzam się z karmolcią. Nie powinniśmy rozsztrząsać bo filozofia może tu nieźle namieszać i możemy się zgubić. Jasne że trzeba mieć świadomość tego że to musi być od Boga ale błędem jest roztrzyganie czy w tym był Duch święty czy go nie było. Nie możemy przystawać na analizie tego zjawiska. Każda osoba wie co czuje i wie czy dar jakiego zaznała jest czymś wyjątkowym czy nie
Offline