"Furta"

Ogłoszenie


Jest to forum powołaniowe, którego celem jest wspólne dążenie do Pana Boga, szukanie Go, odkrywanie swego powołania..., a więc modlimy się za siebie :)

1.Używamy tylko jednego konta i nie tworzymy podobnych nicków ani avatarów.
2.Dbamy o język na forum. Nie używamy wulgaryzmów.
3.Szanujemy się wzajemnie. Nie obrażamy, nie oczerniamy, nie wyśmiewamy innych forumowiczów.
4.Używamy ogólnie przyjętych zasad kultury.
5.Wszelkie naruszenia regulaminu czy jakieś zaistniałe konflikty powinny być zgłoszone administracji.
6 Nie piszemy krótkich postów typu: "ok.", "acha", "super" itd.
7.Nie tworzymy nowych wątków, jeśli taki temat już istnieje, szukamy.
8.Kolor czerwony jest przeznaczony tylko dla administratorów i moderatorów forum.
9.Jeśli wklejamy coś z jakiegoś źródła, wklejamy też link lub piszemy skąd to wzięliśmy, żeby nie naruszać praw autorskich.
10. Dbamy o porządek na forum. Staramy się nie pisać posta pod postem, używamy funkcji "edytuj", wyjątkiem może być odświeżenie tematu.
11. W związku z przeprowadzanymi na forum porządkami, przynajmniej raz na rok trzeba napisać chociaż jeden post. Osoby nieaktywne będą usuwane z forum.

Rangi na forum są jedynie symboliczne, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

#1 2013-05-19 16:09:31

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Adoracja- świadectwo.

w innych postrach powiedziałam wam trochę o sobie. przyznam się, że cały czas w moim sercu był lęk, strach, ból. może niektórzy to wiedzieli. ale dzisiejszej nocy podczas czuwania to wszystko odeszło. może zacznę od początku.

nie będę opisywać mszy, konferencji, lecz skupie się na adoracji Najświętszego Sakramentu, choć inne części czuwania były też cudowne, bo był charyzmatyczny o. Łukasz. czuwanie bylo wyjątkowo w kościele, więc było trochę inaczej. w kaplicy zawsze się było blisko ołtarza, a w kościele daleko w ławce. na szczęście ojciec powiedział, że możemy adorować Jezusa jak tylko chcemy i możemy też usiąść na schodkach do ołtarza. więc. usiadłam tam. siedziałam przy relikwiach bł. Jana Pawła II, św. Faustyny, św.  Joanna Beretta Molla, (chyba jeszcze były O. Pio i Maksymiliana Maria Kolbe). zamknęłam oczy i się modliłam. zespół grał jakąś piosenkę, ojciec coś mówił. i po chwili zaczęło mi być tak dobrze, widziałam białe światło. wiedziałam co się dzieje wokół. czułam jak powoli lecę do tyłu. mogłam to zatrzymać, ale było mi zbyt dobrze. czułam Chrystusa. za nic nie chciałam tego przerwać. po chwili leżałam już na podłodze. to było niesamowite! choć wiedziałam co się stało, ale nie mogłam przez chwilę dojść do siebie. to było takie cudowne. niedługo po mnie taki chlopak też "odleciał". o. Łukasz wspominał, że ktoś może odlecieć albo się śmiać albo płakać. słyszałam też o przypadkach kiedy ktoś "odlatywał" na adoracji, ale nigdy nie przyszło by mo do głowy, że ja też mogę tego doświadczyć. potem jeszcze raz zamknęłam oczy i uniósłam rece. czułam lekki powiew. miałam strasznie zimne dlonie.zaczęłam czuć tak jakby coś coraz bardziej podnosił moje ręce i rozsówał(coś w stylu przytulania).na moich rękach spoczywał jakiś wielki ciężar. i coraz mocniejszy wiatr. wtedy moje serce stalo się wesołe,szczęśliwe. nawet zaczęłam śpiewać, a to robię rzadko, bo nie umiem. wielbiłam Pana. wtedy bylo jeszcze błogosławięstwo indywidualne i wielki śpiew. nawet taniec przy ołtarzu. od tego momentu nic mnie nie zraniło. nawet słowa pewnej osoby, która była dla mnie autorytetem.


a wy macie jakieś doświadczenia, przeżycia związane z adoracja?


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#2 2013-05-19 18:00:54

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: Adoracja- świadectwo.

Chwała Panu!
Bardzo się cieszę, że pozwoliłaś Panu działać - może, jestem pewne że od teraz wiele się w Twoim życiu zmieni.


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#3 2013-05-19 19:20:17

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: Adoracja- świadectwo.

chciałabym, ale niektorzy mi na to nie pozwalają... dam radę. jestem pełna Ducha.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#4 2013-05-19 19:37:35

terestynkaa

Gość

Re: Adoracja- świadectwo.

Piękne świadectwo

 

#5 2013-05-19 20:34:48

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: Adoracja- świadectwo.

terestynkaa- dziękuję


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#6 2013-05-19 23:16:09

szukajaca Boga

Gość

Re: Adoracja- świadectwo.

Ja także byłam tej nocy na czuwaniu i przeżyłam "swoje". Pan Bóg w cudowny sposób zadziałał i gdy siostra oznajmiła, że można podejśc do wystawionego Pana Jezusa i uklęknąć blisko to od razu postanowiłam, że nigdzie nie idę, że tu mi w ławce dobrze, nie chcę "odlecieć" czy coś takiego, wzięłam Pismo Św., otworzyłam na chybił trafił i oto List do Rzymian 6 rozdział... pierwsze 3 wersety mnie uderzyły... Podeszłam blisko Pana Jezusa...

Potem byl jeszcze jeden taki moment gdy Pan znów przemówił, pocieszył, pobłogosławił. Poczułam Ducha Świętego! Duch Swięty rozlał się w moim sercu. Amen.

 

#7 2013-05-20 08:06:11

 Marzenak

wierna Panu- moderator

Skąd: Dolny Slask,Ateny
Zarejestrowany: 2009-11-09
Posty: 1063
Punktów :   17 

Re: Adoracja- świadectwo.

Dziewczyny dzieki za piekne swiadectwa Mmmoni ciesze sie,ze dalas sie ponies mocy Ducha Swietego


BOGU MEMU UFAM ON PROWADZI MNIE

Naśladuj Chrystusa-kochaj i służ

Offline

 

#8 2013-05-20 10:46:16

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: Adoracja- świadectwo.

teraz wiem, że wszystko się ułoży.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#9 2013-05-20 15:13:31

szukajaca Boga

Gość

Re: Adoracja- świadectwo.

mmmoni, ja mam dokładnie takie same odczucia!

 

#10 2013-05-20 17:55:00

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: Adoracja- świadectwo.

przestałam się bać, martwić. po prostu jest mi tak dobrze. nie rusza mnie już tak bardzo, gdy ktoś mnie zrani.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#11 2013-05-25 19:43:29

 olga

szukająca,rozeznająca

Skąd: świat
Zarejestrowany: 2013-04-21
Posty: 56
Punktów :   

Re: Adoracja- świadectwo.

Bardzo się cieszę,że jest ci lepiej.

Offline

 

#12 2013-07-14 13:42:10

 GP

CSsR

Skąd: Stróżna/Tuchów
Zarejestrowany: 2013-05-31
Posty: 181
Punktów :   
WWW

Re: Adoracja- świadectwo.

Piękne świadectwo, Ja też miałem kiedyś podobnie - w czasie adoracji połączonej z modlitwami z Taizè.. To było właśnie wtedy, kiedy odkryłem, że mam iść do Redemptorystów W tle była nastrojowa muzyka, czytania, modlitwy... W pewnym momencie zamknąłem oczy i zacząłem się modlić swoimi słowami. Poczułem się tak dobrze... czułem, jakbym się unosił.. Po tej modlitwie byłem szczęśliwy i jeszcze trudniej, niż do tej pory było mnie wyprowadzić z równowagi.


Nie bój się, wypłyń na głębię - jest przy tobie Chrystus!

"Odwagi! Bóg pokieruje wszystkim!" (św. Klemens M. Hofbauer)

OTO JESTEM, POŚLIJ MNIE!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora